Meczem przeciw legnickiej siódemce Nafciarze będą chcieli chociaż częściowo zrehabilitować się za niedzielną porażkę z Metalurgiem Skopje. Miedź jednak z meczu na mecz gra coraz lepiej i na pewno zawodnicy legnickiego zespołu będą starali się pokusić o niespodziankę w meczu z najlepszą polską ekipą minionego sezonu, tym bardziej, że nie mają w tym pojedynku nic do stracenia.
O tym, jak poważnie legniczanie podchodzą do starcia z Wisłą świadczy chociażby fakt, że podopieczni Marka Motyczyńskiego zawitali do Płocka już w przeddzień meczu. - Jeśli mamy powalczyć, to zawodnicy muszą być wypoczęci, dlatego będziemy nocować w Płocku. Mamy taką sytuację w tabeli, że punktów musimy szukać wszędzie. Nawet w Orlen Arenie – stwierdził na łamach klubowej strony internetowej szkoleniowiec Miedzi. Przeciwko płocczanom na pewno nie zobaczymy borykającego się z urazem kostki Roberta Szuszkiewicza.
Podopieczni Larsa Walthera myślami są już zapewne w Petersburgu, gdzie czeka ich decydująca batalia o awans do kolejnej rundy elitarnej Ligi Mistrzów. Jeśli jednak płoccy szczypiorniści, którzy są zdecydowanymi faworytami środowego spotkania, nie poprawią skuteczności rzutowej to mogą mieć poważne problemy nie tylko w Rosji, ale i we własnej hali podczas pojedynku z Miedzią.
Przetarcie przed rosyjską batalią - zapowiedź meczu Orlen Wisła Płock - Siódemka Miedź Legnica
W zaległym meczu 18. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn Orlen Wisła Płock podejmie Siódemkę Miedź Legnica. Dla podopiecznych Larsa Walthera będzie to ostatni sprawdzian przed weekendową potyczką w Petersburgu, której wynik zadecyduje o być albo nie być naftowego klubu w kolejnej fazie Ligi Mistrzów.
Źródło artykułu: