Ostrowianie byli wykonania kolejnego kroku w kierunku utrzymania w lidze w poprzedniej kolejce, kiedy na wyjeździe spotkali się z Gwardią Opole. Pomimo, iż początkowo skazywani byli na wysoką porażkę (wszak ich rywale walczą o awans do Superligi), to podopieczni Pawła Ruska rozegrali bardzo dobre zawody, prowadząc wyrównany bój do 54. minuty. - Zabrakło nam w końcówce trochę szczęścia, ale tak naprawdę trzeba powiedzieć, że nie jechaliśmy do Opola jako faworyt. Chcieliśmy zagrać całe spotkanie na dobrym poziomie, bez żadnych przestojów, które zdarzały się nam często w poprzednich meczach. Poniekąd udało się nam zrealizować ten cel, ale niepotrzebne dwuminutowe kary przekreśliły nasz szanse na wywalczenie choćby jednego punktu - uważa prawoskrzydłowy Ostrovii, Damian Krzywda.
23-letni zawodnik doszukuje się także inny przyczyn, które mogły zaważyć na porażce z Gwardią. - Mieliśmy do dyspozycji zaledwie dziesięciu graczy w polu, a przeciwnik był w posiadaniu dwóch równych siódemek. Ponadto rywale przewyższali nas warunkami fizycznymi, jednak mimo tego przez niemal całe spotkanie prowadziliśmy z nimi wyrównaną walkę - stwierdza leworęczny zawodnik.
Na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek ostrowianie plasują się na 8. pozycji w ligowej tabeli. Zawodnicy trenera Ruska nie mogą być jeszcze pewni utrzymania, jednak pięciopunktowa przewaga nad przedostatnią w tabeli drużyną jest sporą zaliczką. - Miejmy nadzieję, że uda się nam utrzymać. Na pewno będziemy walczyć do ostatnich sekund każdego spotkania, czego przykładem może być spotkanie w Opolu. Najważniejsze mecze dopiero przed nami - ocenia Krzywda.
Szczypiorniści z Wielkopolski mogą sobie zapewnić utrzymanie już w najbliższą sobotę, gdy rozegrają wyjazdowe spotkanie z Olimpią Piekary Śląskie. - Olimpia jest zespołem, z którym możemy nawiązać równorzędną walkę przez całe spotkanie. Nikogo z nas nie trzeba specjalnie motywować przed tym meczem, bo wiemy jak ważne będzie to spotkanie - twierdzi Krzywda, jednocześnie stawiając twardą grę w obronie za klucz do zwycięstwa: - Ten mecz musimy przede wszystkim wygrać w obronie, co zapewni nam lepszy komfort gry w ataku. Nie możemy sobie pozwolić na przestoje, kiedy przez kilka minut nie możemy rzucić bramki, a rywal odskakuje nam na dystans kilku trafień.
Sobotnie spotkanie pomiędzy Olimpią Piekary Śląskie a Ostrovią Ostrów Wlkp. rozpocznie się o godzinie 18:00. W pierwszym starciu górą byli piekarzanie, którzy zwyciężyli na wyjeździe 34:26 (17:11).