Przypieczętują awans do baraży? - przed meczem Techtrans Elbląg - Gaz-System Pogoń Szczecin

Lider tabeli I ligi grupy A, w ramach 19. kolejki swój mecz rozegra w Elblągu z miejscowym Techtransem. Dla obu ekip będzie to wręcz priorytetowe spotkanie, któremu będzie przyświecał zupełnie inny cel.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Pełna mobilizacja w obu obozach z pewnością doda temu widowisku dodatkowych emocji. Techtrans wydaje się być w sytuacji podbramkowej, a punkty do utrzymania są mu wręcz szalenie potrzebne. Tym bardziej swojego najbliższego rywala nie lekceważą szczecinianie. - To jest najważniejszy mecz dla nas. W Elblągu jest bardzo gorący teren. Tam nam się zawsze bardzo ciężko gra. Męczymy się strasznie, zresztą każdy wyjazd jest bardzo ciężki, ale chcemy to wygrać i przypieczętować te baraże - powiedział Szymon Ligarzewski - bramkarz zachodniopomorskiego klubu. W podobnym tonie o najbliższym przeciwniku wypowiedział się trener Rafał Biały. - Będzie to ciężki mecz. Elbląg u siebie jest mocnym zespołem. Jest na pewno bardzo ambitnym przeciwnikiem.

Jednym zdaniem drużynę Ludwika Fonferka skomentował z kolei Wojciech Jedziniak - skrzydłowy Gaz-System. - Cóż mogę powiedzieć: Grzegorz Perwenis i to chyba wystarczy. Jednak nie tylko na tego zawodnika będą musieli uważać bramkarze Pogoni. Na liście najlepszych strzelców wysoko meldują się Leszek Michałów oraz Kamil Dukszto. Pierwszy z nich ma na koncie 95 trafień, drugi zaś 72.

W ostatnich latach w Elblągu górą byli Portowcy. - Faktycznie nie przegraliśmy, ale chcę podkreślić to, że zespół z Elbląga będzie dodatkowo zmotywowany chociażby tym, że wie jak nam się ciężko z nimi gra. To jest raz, a dwa dla nich każdy punkt jest na wagę złota, bo walczą o utrzymanie. Uważam, że będzie to bardzo ciężkie spotkanie i na pewno będzie zacięte do ostatniej minuty - dodał Jedziniak.

Oceniając jednak realnie szanse to murowanym faworytem będą goście tych zawodów. Szeroki skład, który został jeszcze dodatkowo wzmocniony przed tą rundą, a który na chwilę obecną wygląda, jak na pierwszoligowe warunki, bardzo okazale także zdaje się przemawiać właśnie za nimi. W poprzednim pojedynku tych drużyn, który został rozegrany na parkiecie w Szczecinie dwoma trafieniami lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali wówczas 25:23.

W tamtym spotkaniu najczęściej trafiali Filip Kliszczyk oraz Piotr Frelek zdobywając po 6 goli. Po drugiej stronie parkietu Szymona Ligarzewskiego 7-krotnie pokonywał Michałów, 6-krotnie dokonał tego Perwenis. Pierwszy z wymienionych Portowców wrócił już do treningów z drużyną. Na chwilę obecną nikt w obozie szczecinian nie narzeka już na kontuzje. Do normalnych treningów powrócił również Sebastian Smuniewski. Szkoleniowiec ma więc w kim wybierać. W jednym z wywiadów podkreślił. - Siłą tego zespołu jest to, że my mamy szesnastu ludzi, którzy wychodzą na mecz i każdy kto akurat gra daje jakość. To, że wszyscy rzucają bramki to znaczy, że mamy zagrożenie z każdej pozycji. Chyba właśnie o to chodzi. Nic dodać nic ująć.

Początek meczu w najbliższą sobotę, 17 marca o godzinie 18.00 w Elblągu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×