Łukasz Nowak: Nikt z nas nie zakładał takiego sukcesu

Szczypiorniści Zeptera AZS UW Warszawa zapewnili sobie w minionym tygodniu awans do barażów o PGNiG Superligę. Nikt w stołecznym klubie nie spodziewał się jednak takiego sukcesu i jak mówi jeden z czołowych zawodników Zeptera, Łukasz Nowak, celem zespołu przed sezonem była gra o utrzymanie na pierwszoligowych parkietach.

Zeszłotygodniowe zwycięstwo nad Wolsztyniakiem Wolsztyn było dla podopiecznych Witolda Rzepki trzynastą wygraną w sezonie. Przyjezdni postawili jednak bardzo wysokie wymagania, przez większość meczu dyktując warunki gry. Zepter dopiero w ostatnich minutach spotkania przesądził o swej wiktorii. - Spodziewaliśmy się, że mecz z Wolsztynem nie będzie należał do najłatwiejszych. Wiadomo, że im bliżej końca ligi tym ciężej będzie o zwycięstwo. Dodatkowo nasza słaba postawa, szczególnie w pierwszej połowie nie ułatwiła nam zadania - stwierdza jeden z czołowych strzelców Zeptera, Łukasz Nowak.

Wygrana nie przyszła szczypiornistom z Warszawy zbyt łatwo. Wolsztyniak przez długi czas trzymał rywali na dystans, grając pewnie w defensywie oraz wyprowadzając zabójcze kontrataki. - O losach spotkania zaważyło ostatnie dziesięć minut. Dobra gra w obronie i kilka niezłych interwencji Malana (Marcin Malanowski - przyp. red.) sprawiły, że udało nam się wyjść na prowadzenie i utrzymać je do końca spotkania - relacjonuje Nowak.

Zwycięstwo nad Wolsztyniakiem oraz jednoczesne porażki głównych rywali Zeptera w walce o miejsce w barażach - GSPR-u Gorzów Wlkp., Spójni-Wybrzeże Gdańsk oraz Arotu Astromal Leszno sprawiły, że zawodnicy trenera Rzepki już przed tygodniem zapewnili sobie miejsce w strefie barażowej. Jak twierdzi Nowak nikt w klubie nie zakładał przed sezonem takiego sukcesu: - Naszym celem było utrzymanie się w lidze. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale na pewno nikt z nas nie zakładał, że na trzy kolejki przed końcem zapewnimy sobie miejsce barażowe.

W sobotnie popołudnie gracze z Warszawy zmierzą się w wyjazdowym pojedynku ze Spójnią-Wybrzeże Gdańsk. Jak zaznacza Nowak, Zepter pomimo pewnego miejsca w barażach nie zamierza odpuszczać najbliższego meczu. - Fajnie byłoby odpocząć przed barażami, jednak sportowa ambicja nie pozwoli nam odpuścić żadnego meczu. Pewne jest, że zarówno Spójnia, GSPR i Szczecin będą chcieli z nami wygrać. Lecz czy to się im uda, zobaczymy na boisku - twierdzi Nowak.

Sobotnie spotkanie pomiędzy Spójnią-Wybrzeżem a Zepterem AZS UW rozpocznie się o godz. 18:30. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi specjalnie dla Państwa RELACJĘ LIVE z tego pojedynku!

Łukasz Nowak w natarciu na bramkę rywali
Łukasz Nowak w natarciu na bramkę rywali
Komentarze (0)