Jedna bramka przewagi w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Champions League nie wystarczyła kielczanom do historycznego awansu do ćwierćfinału elitarnych rozgrywek. Przegrana na parkiecie w Koprze zamknęła ekipie Vive Targi drogę do ósemki najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Co zdaniem Tomasza Rosińskiego zaważyło na porażce w dwumeczu ze słoweńskim zespołem Cimosu?
- Oba mecze nie były najlepsze w naszym wykonaniu. W Kielcach w pewnym momencie mieliśmy przewagę kilku bramek i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. W sobotę bramkarz gospodarzy bronił naprawdę dobrze, a do tego doszły nasze dość proste błędy techniczne i to one zaważyły na naszej porażce. Jesteśmy rozgoryczeni, ponieważ nie wykorzystaliśmy ogromnej szansy, jaką mieliśmy w tym sezonie - przyznaje rozgrywający kieleckiej "siódemki".
LOL.Biedny Viv ,to nie Wisła zdobyła mistrzostwo tylko Viv je stracił,biednym graczom Vivu dziwna sił Czytaj całość
Trudno mi sobie wyobrazi Czytaj całość