Święta wojna wyłoni zwycięzcę - zapowiedź drugiego dnia Final Four Pucharu Polski

Zgodnie z przewidywaniami ułożyły się oba spotkania półfinałowe turnieju Final Four Pucharu Polski w Kielcach. W niedzielnym finale wystąpią zespoły Vive Targi Kielce i Orlen Wisły Płock. Triumfatora zawodów wyłoni więc kolejna "święta wojna". W meczu o trzecie miejsce zmierzą się Azoty Puławy i MMTS Kwidzyn.

Wyniki obu niedzielnych spotkań Final Four Pucharu Polski będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Sobotnie półfinały nie okazały się spacerkiem dla obu faworytów. Mistrzowie Polski długo nie mogli udokumentować swojej przewagi nad puławianami, zresztą podobnie jak gospodarze turnieju nad kwidzyńskim MMTS-em. W obu przypadkach po pierwszych połowach na tablicy świetlnej był wynik remisowy. Dopiero w drugich 30 minutach faworyci w pełni potwierdzili swoją wyższość. Trener Orlen Wisły, Lars Walther, mówił otwarcie, że jego podopieczni oszczędzali nieco siły na niedzielny pojedynek finałowy. - W naszych głowach było już spotkanie finałowe. Wszyscy zagrali tak, jakby chcieli zostawić troszeczkę sił na drugi mecz - powiedział Duńczyk.

W finale może zdarzyć się wszystko. Oba zespoły doskonale znają swoje mocne i słabe strony, a w dodatku będzie to kolejna "święta wojna". Tym bardziej triumf którejś ze stron, będzie smakował jeszcze lepiej. W pierwszych meczach z dobrej strony pokazali się Grzegorz Tkaczyk i Marcus Cleverly w zespole z Kielc oraz Michał Kubisztal i Marcin Wichary w drużynie Nafciarzy. Bramkarze mogą mieć więc decydujące znaczenie w bezpośrednim pojedynku.

"Ten puchar jest nasz, ten puchar do nas należy" śpiewają kieleccy kibice. Czy ich ulubieńcy spełnią te życzenia i w kolejnej "świętej wojnie" pokonają Orlen Wisłę?
"Ten puchar jest nasz, ten puchar do nas należy" śpiewają kieleccy kibice. Czy ich ulubieńcy spełnią te życzenia i w kolejnej "świętej wojnie" pokonają Orlen Wisłę?

W tzw. finale pocieszenia zagrają przegrani z obu półfinałów, czyli Azoty Puławy i MMTS Kwidzyn. Pierwsze spotkania kosztowały ich sporo wysiłku, pytanie więc, kto lepiej wytrzyma trudy turnieju. Czasu na regenerację sił nie ma zbyt wiele. W ekipie z Puław na wyróżnienie zasłużyli m.in. Maciej Stęczniewski oraz Krzysztof Łyżwa i to oni mogą stanowić największe zagrożenie dla MMTS-u. Azoty muszą z kolei uważać na Damiana Kostrzewę i Roberta Orzechowskiego - najskuteczniejszych w drużynie z Kwidzyna.

Gdyby sugerować się tabelą PGNiG Superligi, to faworytami są podopieczni Krzysztofa Kotwickiego. Puchary rządzą się jednak własnymi prawami, dlatego mecz o trzecie miejsce zapowiada się bardzo ciekawie.

Program drugiego dnia turnieju (15.04):

Mecz o 3 miejsce
15:00 Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn

Finał
17:30 Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock

Komentarze (22)
avatar
SPR
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ja stawiam na zwycięstwo Wisły Płock.Wynik mi obojętny. 
avatar
Czeczeńcy
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stawiam 28:25 dla vive 
avatar
BEZstronny5
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale Wyszu złapał wiatr w żagle ! 
avatar
BEZstronny5
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spójrz na statystyki z ostatnich ME , Zorman rzucił kilka bramek , ale jeśli chodzi o asysty to zmiótł poprostu rywali. On jest taki play makerem , robi pozycje kolegom ,a sam rzuca wtedy jak w Czytaj całość
bezstronny kibic
15.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wydaje mi się że niektórzy kibice zapominają , że nie tylko strzelone bramki się liczą