Olimpia/Beskid znów szuka na Białorusi

Zgodnie z zapowiedziami, władze sądeckiego klubu Olimpia/Beskid szybko przystąpiły do poszukiwania wzmocnień przed grą w PGNiG Superlidze. Na treningu beniaminka pojawiła się zawodniczka z Białorusi, która najprawdopodobniej zostanie w Nowym Sączu na dłużej.

Piotr Wiśniewicz
Piotr Wiśniewicz

Kierunek wschodni w sądeckim szczypiorniaku został przetestowany już w styczniu obecnego roku. W szeregach Olimpii/Beskid pojawiła się wówczas Viktoryia Panasiuk, rozgrywająca z białoruskiego HC Victoria Berestie. Urodzona w 1985 roku zawodniczka szybko udowodniła swoją przydatność, popisując się wysoką skutecznością, a jej dorobek to 57 bramek rzuconych w siedmiu spotkaniach. Zarząd postanowił zatem, że na tym samym rynku poszuka kolejnej wartościowej szczypiornistki.

Sztab szkoleniowy w najbliższych dniach będzie przyglądał się umiejętnościom 24-letniej rozgrywającej z drużyny lidera białoruskiej ekstraklasy BNTU Belaz Mińsk. Urodziwa blondynka ma 178 centymetrów wzrostu, zazwyczaj występuje na lewym rozegraniu, a także dysponuje bardzo mocnym rzutem. Dodatkowo jest to reprezentantka swojego kraju, a nazywa się Yuliya Mikhalevich. Do Nowego Sącza przyjechała w poniedziałek, biorąc już czynny udział we wtorkowym treningu.

Prezes klubu zapytany o szczegóły pozyskania nowej zawodniczki był bardzo tajemniczy. - Nie chcę jeszcze komentować tej sytuacji. Według mnie podawanie do mediów informacji o szczegółach transferów, których procedury nie są jeszcze w pełni przeprowadzone, nie jest zachowaniem profesjonalnym. Zapewniam jednak, że kiedy przyjdzie na to odpowiedni moment, wystosujemy komunikat w tej sprawie - powiedział w rozmowie telefonicznej Tomasz Michałowski dla portalu SportoweFakty.pl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×