Zdaniem mediów na Bałkanach, sezon 2011/2012 jest najlepszym Marina Sego w jego dotychczasowej karierze. Zawodnik w przeszłości grał w takich klubach jak: RK Izvidac Ljubuski, MRK Zrinski Mostar oraz Perutnina Pipo IPC Cakovec. Wkrótce będzie miał on okazję pokazać swoje umiejętności w PGNiG Superlidze. Sego udzielił wywiadu chorwackim mediom, w którym wypowiedział się na temat przenosin do naszego kraju.
- Wisła ma obecnie dobry zespół i silnego sponsora, który z roku na rok coraz więcej inwestuje. Dowiedziałem się, iż przed przyszłym sezonem do drużyny ma trafić wielu wybitnych piłkarzy ręcznych. Dostałem kilka dobrych ofert, ale działacze z Płocka byli najszybsi i najbardziej konkretni, więc szybko doszliśmy do porozumienia - ujawnił szczypiornista, mający na swoim koncie występy w reprezentacji Chorwacji. Golkiper przyznał również, że nie miał ochoty zostać w Croatii Osiguranje Zagrzeb.
- Wystarczy mi cztery lata w jednym miejscu, gdyż pojawiło się już lekkie zmęczenie. Klub z Zagrzebia chciał przedłużyć kontrakt, lecz nie byliśmy nawet blisko porozumienia. Przez dwa sezony nie miałem szans na to, żeby pokazać się w bramce. Potem przez dwa lata broniłem i ciężko pracowałem, aby być numerem jeden między słupkami. Nie jest łatwo opuścić ojczyznę, bo za granicą niektóre rzeczy wyglądają troszkę inaczej - stwierdził Sego.