Bundesliga: Flensburg ograł Lwy, 7 bramek i kontuzja Krzysztofa Lijewskiego

Maciej Wojs 16 Maja 2012, 22:33

Środowa porażka z zespołem Wikingów praktycznie przekreśliła szanse ekipy z Mannheim na zakończenie rozgrywek powyżej aktualnie zajmowanego 5. miejsca. Podopieczni Gudmundura Gudmundssona bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, jeszcze przed przerwą wypracowując sobie czterobramkowe prowadzenie (18:14). W drugiej części meczu szczypiorniści Flensburga wręcz całkowicie zdominowali rywali, a dostęp do ich bramki zamurował fenomenalny Mattias Andersson, który po przerwie zanotował aż dwanaście skutecznych interwencji. Wikingowie zwyciężyli 34:27 i są o krok od wywalczenia srebrnego medalu mistrzostw Niemiec.

Popularnym Lwom nie pomogło nawet siedem bramek Krzysztofa Lijewskiego, który był najlepszym zawodnikiem Rhein-Neckar na placu gry. Polski rozgrywający zagrał na 70-procentowej skuteczności (7/10), notując dodatkowo jeden błąd techniczny oraz jedno dwuminutowe wykluczenie. Lijewski przedwcześnie musiał opuścić plac gry, doznając w 54. minucie kontuzji prawej nogi (podejrzenie skręcenia kostki). Karol Bielecki zakończył swój występ bez zdobyczy bramkowej.

Trzydzieste pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli zawodnicy THW Kiel, którzy na własnym parkiecie pokonali HSG Wetzlar 33:27. Przekonywujące zwycięstwo odnotowali ponadto szczypiorniści HSV Hamburg, którzy ograli VfL Gummersbach 37:30 (18:13). Cztery bramki dla zespołu Martina Schwalba zdobył Marcin Lijewski (4/6 - 67%). HSV nadal liczy się w walce o Ligę Mistrzów, lecz na dwie kolejki przed końcem rozgrywek zespół z północy Niemiec traci jeden punkt do zajmującej 3. miejsce drużyny Füchse Berlin. Lisy rozegrał jednak jeden mecz mniej.

Dwie bramki dla SC Magdeburga zdobył obrotowy Bartosz Jurecki. Kołowy reprezentacji Polski nie będzie jednak miło wspominał środowego pojedynku z TBV Lemgo, bowiem jego zespół przegrał aż 29:37 (14:21). Jurecki zagrał na 50-procentowej skuteczności, oddając łącznie cztery rzuty (2/4). Gladiatorów rozstrzelał zaledwie 20-letni rozgrywający Finn Lemke, autor siedmiu trafień.

16.05.2012 - środa:
Rhein-Neckar Löwen - SG Flensburg-Handewitt 27:34 (18:14)
Najwięcej bramek: dla Rhein-Neckar - Lijewski 7, Gensheimer 6, Sesum 5, Bielecki; dla Flensburga - Eggert oraz Kaufmann - obaj po 7, Szilagyi 5.

TBV Lemgo - SC Magdeburg 37:29 (21:14)
Najwięcej bramek: dla Lemgo - Lemke 7, Strobel 6, Bechtloff 5; dla Magdeburga - Grafenhorst 6, Holmgeirsson, Pajović oraz Weber - wszyscy po 5, Jurecki 2.

MT Melsungen - Frisch Auf! Göppingen 24:32 (9:14)
Najwięcej bramek: dla Melsungen - Vucković 5, Schöngarth 4, Fahlgren, Karipidis oraz Schweinkardt - wszyscy po 3; dla Frisch Auf! - Rnić oraz Thiede - obaj po 6, Mrvaljević 5.

Zaległy mecz 21. kolejki:
HSV Hamburg - VfL Gummersbach 37:30 (18:13)
Najwięcej bramek: dla HSV - Lindberg 8, Kraus oraz Lijewski - obaj po 4; dla Gummersbach - Pfahl 7, Sprem 6, Putics oraz Wiencek - obaj po 5.

Zaległy mecz 26. kolejki:
THW Kiel - HSG Wetzlar 33:27 (19:16)
Najwięcej bramek: dla Kiel - Ilić oraz Jicha - obaj po 6, Ahlm oraz Zeitz - obaj po 4; dla Wetzlar - Friedrich 6, Chalkidis oraz Salzer - obaj po 4.

DKB Handball Bundesliga