Zepter pozostaje sponsorem akademików

Tylko częściowo z finansowania stołecznych szczypiornistów wycofała się firma Zepter. Dotychczasowy sponsor główny klubu nadal pozostaje z akademikami.

Krzysztof Podliński
Krzysztof Podliński

Z informacji, które uzyskaliśmy pod koniec czerwca wynikało, że pierwszoligowych akademików z Warszawy opuściła firma Zepter. Jak się okazuje niewiele jest w tym prawdy. - Zepter przestał być sponsorem tytularnym naszego klubu, natomiast nie wycofał się z pomocy finansowej, którą będzie nam nadal udzielał - uspokaja Krzysztof Szczyciński, kierownik stołecznego klubu. - Na pewno nie będzie to już taki wkład, jak do tej pory, aczkolwiek Zepter pomoże nam przy organizacji turnieju i drobniejszych wydatkach - dodaje.

Jak zapewnił nas Szczyciński klub z Warszawy jest w dobrej kondycji finansowej. - Na chwilę obecną nie możemy twierdzić, że nasz budżet ucierpiał - przekonuje. Kierownik warszawian powiedział nam również, że rozpoczęto już działania, które mają na celu pozyskanie nowych sponsorów. - Jesteśmy na dobrej drodze. Myślę, że ten budżet zostanie zrównoważony i będzie na tym samym poziomie, co w zeszłym roku.

- Wszyscy pozostali sponsorzy zostają na takim samym poziomie, dlatego nie ma takiej sytuacji zagrożenia, że drużyna nagle przestanie istnieć. Zawsze staraliśmy się, żeby ten sponsor tytularny nie był jedynym źródłem finansowania, z którego będziemy utrzymywać cały zespół. Zgłosiliśmy obydwie drużyny do pierwszej i drugiej ligi. Będą one grały tak, jak do tej pory - podkreśla Szczyciński.

O niezłej sytuacji finansowej klubu ze stolicy świadczy fakt, że szeregi akademików w lecie ma zasilić aż pięciu nowych graczy. - Jesteśmy po rozmowach z trzema młodymi zawodnikami, którzy mają pewne doświadczenie albo rokują na szybkie wejście do pierwszego składu. Nasz zespół wzmocnią również dwaj bardzo doświadczeni gracze - zdradza Szczyciński, od którego udaje nam się wyciągnąć nieco więcej szczegółów. - Obydwaj mają za sobą występy w Superlidze. Z czego jeden grał w ligach zachodnich - dodaje kierownik. Zanosi się na to, że jedynym osłabieniem akademików będzie strata Adama Marciniaka, który związał się umową z Zagłębiem Lubin.

Bardzo interesująco wygląda plan przygotowań podopiecznych Witolda Rzepki. Jak poinformował nas kierownik Szczyciński, drużyna z Warszawy ma zakontraktowany szereg gier kontrolnych. - Zagramy dwumecze z Piotrkowianinem, Azotami Puławy i Zagłębiem Lubin. Wiemy również, że akademicy mają w planach dziesięciodniowy obóz przygotowawczy, a na pierwszym treningu w Warszawie spotkają się 30 lipca.

W poprzednich rozgrywkach stołeczni szczypiorniści zaszli bardzo wysoko. W swojej grupie zajęli drugie, premiowane grą w barażach o awans do Superligi miejsce, gdzie najpierw musieli uznać wyższość Piotrkowianina, a później w decydującej bitwie okazali się dużo słabsi od Czuwaju Przemyśl. Akademicy pokazali jednak swoim kibicom, że w perspektywie kolejnych sezonów są gotowi na nowe, większe wyzwania.

- Gramy bez wielkiego obciążenia. Chcemy sprawić kibicom miłą niespodziankę. Na pewno będziemy o to walczyli. Zawsze powtarzaliśmy, że naszym celem nie jest przejście ligi "na hura", awansowanie do Superligi i doprowadzenie do tego, że Warszawa nie będzie przygotowana na utrzymanie takiej drużyny. Chcemy to zrobić na spokojnie. Zawsze mówiliśmy, że to są dwa lub trzy lata takich przygotowań. Może troszeczkę to odejście sponsora tytularnego mogło naruszyć ten spokojny kalendarz, ale ja nie sądzę, żeby to miało aż tak znaczący wpływ - zakończył Szczyciński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×