Jednak jak twierdzi tabloid Ekstra Bladet, biznesmen z branży jubilerskiej mocno się przeliczył. Zdaniem gazety klub z Kopenhagi może liczyć w ciągu roku na około 34 miliony złotych (60 milionów koron) od sponsorów. Tymczasem jest to kwota pozwalająca utrzymać drużynę przez 5 bądź w najlepszym wypadku 6 miesięcy. Tylko wypłaty dla zawodników oraz pracowników klubu pochłaniają ponad 22,5 miliona złotych (40 milionów koron).
Ekstra Bladet twierdzi, że Jesper Nielsen panicznie szuka pieniędzy na pokrycie wydatków związanych z funkcjonowaniem AG Kopenhaga. Milioner nie jest już bowiem w stanie czerpać ogromnych zysków z jubilerskiej firmy Pandora. Nielsen miał się podobno zwrócić o pomoc do Rene Sindleva, który fortuny dorobił się również na biżuterii. Ten odmówił pompowania swoich środków w szczypiorniaka.
- Nigdy nie jest dobrze inwestować w klub piłki nożnej. Z tego też powodu, dlaczego lepiej miałoby być z piłką ręczną? W tej dyscyplinie są nawet skromniejsze pieniądze za transmisje telewizyjne, a i korzyści dla sponsorów mniejsze. To nie dla mnie - wyraził swoje zdanie Sindlev. Jednak Nielsen nie podziela pesymizmu kolegi z branży, lecz zdaje sobie sprawę z pojawiających się trudności.
- Jest jasne, że mam obecnie duże zobowiązania i klub jest zależny ode mnie - stwierdził właściciel AG Kopenhaga, a potem dodał: - To wszystko się rozwija, choć rynek jest trudny. Każdy wie, iż jest spowolnienie gospodarki i nie funkcjonuje to tak jak kilka lat temu. Ludzie nie mają tylu wolnych środków.
Media w Skandynawii ujawniły, iż kilku piłkarzy ręcznych AG Kopenhaga nie otrzymało do tej pory premii za mistrzostwo Danii oraz udział w Final Four Ligi Mistrzów. Jednak działacze klubu twierdzą, iż do tej pory nie otrzymali z EHF należnych 350 tysięcy euro, co jest spowodowane zbyt późnym przedstawieniem pewnych dokumentów w federacji.
- W AG Kopenhaga nie ma wcale kryzysu. Drużyna w nadchodzącym sezonie wypracuje nadwyżkę. Będzie to doskonały biznes w dłuższym okresie czasowym - zapewnił Nielsen. Przedsiębiorca spodziewa się nawet zysków w wysokości ponad 2,5 miliona złotych (4,6 miliona koron).
Ekipa AG Kopenhaga będzie jednym z rywali Vive Targów Kielce w fazie grupowej elitarnej Ligi Mistrzów.