Wyraźne zwycięstwo Azotów Puławy

Azoty Puławy po jednostronnym meczu pokonały we własnej hali beniaminka pierwszej ligi, KPR Legionowo. Dla zespołu Marcina Kurowskiego był to ostatni mecz sparingowy tego lata.

Pierwotnie puławianie mieli jeszcze w planach starcie z Uniwersytetem Warszawskim, stołeczna drużyna została jednak zobligowana do organizacji własnego turnieju towarzyskiego, ostatni weekend przed startem ligowych rozgrywek szczypiorniści Azotów będą mieć więc wolny. Ekipa Kurowskiego na odpoczynek z pewnością zasłużyła, w trakcie okresu przygotowawczego nadwiślańska siódemka pokazała się bowiem z dobrej strony, wygrywając zdecydowaną większość sparingowych spotkań.

Zwieńczeniem letnich prób było domowe starcie z KPR-em, który nie okazał się rywalem godnym puławian. Szczypiorniści z Legionowa od samego początku byli niedokładni i sprawiali wrażenie rozkojarzonych, w ich grze pełno było chaosu, a poziom trzymali jedynie bramkarze na czele z Tomaszem Szałkuckim, który w pierwszej połowie obronił karnego i dwukrotnie efektownie powstrzymywał rywali w sytuacjach sam na sam.

- Gra nam się w ogóle nie kleiła i nie mam pojęcia, czym to było spowodowane - nie krył po końcowym gwizdku Paweł Kwiatkowski, który po przerwie rzucił Azotom cztery bramki. Puławianie do siatki trafiali z łatwością, raz po raz wyprowadzając kontry po prostych stratach rywali. Skutecznością błyszczeli przede wszystkim Piotr Masłowski i Paweł Ćwikliński, a pod koniec meczu serią efektownych trafień popisał się Michał Bałwas.

Gospodarze w gruncie rzeczy zagrali przeciętnie, ze względu na kiepsko tego dnia dysponowanego przeciwnika zbytnio wysilać się jednak nie musieli. Trener Kurowski w środowym meczu nie mógł skorzystać z usług dochodzących do zdrowia Rafała Przybylskiego, Mateusza Kusa i Pawła Grzelaka, wśród przyjezdnych z kolei zabrakło między innymi Pawła Albina i Tomasza Kasprzaka. Puławianie udane lato podsumowali pewnym zwycięstwem, zespół z Legionowa dostał z kolei zimny prysznic po znakomitym występie podczas weekendowego turnieju w Gdańsku.

Azoty Puławy - KPR Legionowo 33:24 (16:10)

Azoty: Sokołowski, Grzybowski - Bałwas 4, Ćwikliński 7 (2/3), Tylutki 3, Zinczuk 1, Łyżwa 3, Afanasjev 1, Szyba 4, Masłowski 7 (1/2), Krajewski 2 (0/1), Jankowski 1.

KPR: Rybicki, Szałkucki, Kardyka - Bulej 2 (1/2), Gromek 2, Olęcki 4 (3/3), Suliński 1, Lisicki 2, Ciok 1, Milewski 1, Kolczyński 2, Pomiankiewicz 4 (0/1), Smołuch 1, Wiak, Kwiatkowski 4, Piechnik.

Komentarze (16)
avatar
hbll
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Azotów mozna nie lubić bo sobie na to zasłużyły, ale trzeba im oddać ze maja w tym sezonie skład, który powinien powalczyć o 4. Wreszcie jest kołowy z prawdziwego zdarzenia. Krajewski też powin Czytaj całość
avatar
jaet
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ktoś mi powie, czemu w Legionowie nie gra Paweł Albin, jakaś kontuzja ?? Currose3, wy co roku macie pewny medal, prawie jak ŚP. Warmia Olsztyn :). 
avatar
Currose301
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nudny mecz w końcówce Azotom już się nie chciało grać. Krajewski ładne przechwyty.Dziwią mnie takie wypowiedzi Kwiatkowskiego który nie wie czego ich gra się nie kleiła,otóż Azoty postawiły mąd Czytaj całość
avatar
radosny
30.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jak dowiedziałem się Legionowo gra bardzo ostro.W Gdańsku Chrobry nie podjął ostrej,wręcz brutalnej gry i dlatego przegraliśmy.Tutaj widać że Azoty potrafiły im się przeciwstawić. Za czasów Ci Czytaj całość
avatar
Czuwaj_Przemyśl
29.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze 5 września gra mielec z piotrkowem