Politechnika Radomska nie pojechała na odwołane mistrzostwa Polski AZS i kolejny etap przygotowań przeprowadziła na własnych obiektach. Rozegrała sparing z KSZO Ostrowiec Św. Choć ostatecznie zwyciężyła, to jej postawa, szczególnie w pierwszej połowie, nie była najlepsza. W poczynaniach gospodarzy brakowało zdecydowania i szybkości. To z pewnością efekt treningów siłowo-wytrzymałościowych.
Po powrocie na boisko gra Akademików wyglądała dużo lepiej. Nie tylko odrobili jedną bramkę straty (15:16) z pierwszych trzydziestu minut, ale także wyszli na prowadzenie. Wygrali wyraźnie, bo różnicą siedmiu goli, 35:28.
Najwięcej trafień dla pierwszoligowca zaliczyli Michał Kalita i Paweł Przykuta (po 7) oraz król strzelców zaplecza ekstraklasy minionego sezonu, Grzegorz Mroczek (6). Pięć bramek dorzucił Damian Cupryś. W składzie AZS-u na to spotkanie zabrakło m.in. bramkarza Piotra Burego oraz kontuzjowanego Macieja Jeżyny.