Fala kontuzji. Problemy Francuzów przed MŚ 2025

Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Elohim Prandi
Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Elohim Prandi

Zbliżające się mistrzostwa świata w piłce ręcznej mogą być dla Francji sporym wyzwaniem. Wielka impreza już w styczniu, a ze składu, ze względu na kontuzję, wypadł kolejny zawodnik.

Francuska reprezentacja piłkarzy ręcznych, która od lat należy do światowej czołówki, musi stawić czoła problemom kadrowym przed MŚ 2025. Drużyna prowadzona przez Guillaume'a Gille'a zmaga się z falą kontuzji, a dodatkowo po igrzyskach olimpijskich pożegnała swoich wieloletnich liderów.

Jednym z największych ciosów jest bez wątpienia kontuzja Elohima Prandiego, lewego rozgrywającego PSG, który doznał zwichnięcia lewego barku w meczu przeciwko Szwecji. Prandi opuścił boisko już w pierwszej minucie po starciu z Albinem Lagergrenem. Badania potwierdziły, że jego przerwa potrwa kilka miesięcy, co niemal na pewno wykluczy go z mistrzostw.

Kolejnym wielkim pechowcem jest Kyllian Villeminot. Rozgrywający Montpellier doznał zerwania ścięgna Achillesa prawej nogi, również w meczu przeciwko Szwecji, i był to jego debiut w reprezentacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Villeminot, który dopiero wrócił do gry po ośmiu miesiącach przerwy spowodowanej dokładnie taką samą kontuzją, ponownie będzie musiał zmierzyć się z długą rehabilitacją. Jak zauważa "L'Equipe", jego kontuzja to ogromne rozczarowanie, gdyż Villeminot miał potencjał, by na stałe zagościć w składzie drużyny narodowej.

Na liście kontuzjowanych znalazł się również Kentin Mahe, doświadczony środkowy rozgrywający Gummersbach, który doznał urazu ścięgna łokcia. Operacja wyklucza go z gry na okres od dwóch do trzech miesięcy, co stawia pod znakiem zapytania jego udział w mistrzostwach. Jego brak to kolejny cios, zwłaszcza że Mahe jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników, na których Gille liczył w nadchodzącym turnieju.

Sytuację kadrową dodatkowo komplikuje fakt, że po igrzyskach olimpijskich karierę dwie gwiazdy: Nikola Karabatić i Timothey N'guessan. Karabatić przez dwie dekady stanowił o sile francuskiej reprezentacji, z kolei N’Guessan, znany ze swojej gry w Barcelonie, był istotnym filarem francuskiej obrony.

Guillaume Gille, selekcjoner Trójkolorowych, stoi zatem przed dość trudnym zadaniem i w obliczu kontuzji i braków kadrowych musi jak najlepiej przygotować zespół do rywalizacji na najwyższym poziomie. A presja jest spora, gdyż ekipa Les Bleus chciałaby się zrehabilitować podczas mistrzostw świata za nieudany występ podczas IO 2024 w Paryżu, gdzie celowała w olimpijskie złoto, a odpadła już w ćwierćfinale. MŚ 2025 odbędą się w dniach 14 stycznia - 2 lutego.

Komentarze (0)