Daniel Janik: Derby z reguły są zażarte i wyrównane

Po zeszłotygodniowym remisie z AZS-em AWF Biała Podlaska, zawodnicy ASPR Zawadzkie przystępują do kolejnego sprawdzianu. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych Janusza Bykowskiego będzie Gwardia Opole.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Pojedynek w Białej Podlaskiej pokazał zupełnie różne oblicza ASPR-u. Szczypiorniści z Zawadzkiego długo nie radzili sobie z rywalem i przez większą część meczu przegrywali różnicą kilku trafień. W końcówce zdołali jednak odwrócić losy rywalizacji i stanęli o krok od przechylenia szali zwycięstwa na swą korzyść. Ta sztuka nie udała im się i ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. Świadomość niewykorzystanej okazji ma golkiper ASPR-u Daniel Janik.

- Patrząc na przebieg całego meczu - wygraliśmy. Patrząc jednak na ostatnią akcję, a przede wszystkim na potencjał drużyny - przegraliśmy. Ostatnie mecze okresu przygotowawczego wyglądały lepiej. Akcje były bardziej składne, obrona też pracowała skuteczniej i naprawdę jechaliśmy do Białej Podlaskiej po dwa punkty. Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że łatwo nie będzie, szczególnie, że od kilku sezonów nie udawało nam się przywieźć stamtąd żadnego dorobku punktowego. Tak naprawdę ten punkt nas cieszy i można powiedzieć, że ten wynik jest sprawiedliwy - ocenia 26-letni bramkarz.

W sobotnim meczu z Gwardią niezwykle ciężko będzie jednak o powtórzenie wyniku z Białej Podlaskiej. Sprawę z tego faktu zdaje sobie Janik. - Opole ma w tym sezonie naprawdę silną pakę i konkretny cel, czyli awans. Czy nas stać na urwanie punktu? Co, nas nie stać?! (śmiech). Będzie ciężko, ale to są derby i ciężko przed meczem cokolwiek powiedzieć. Z reguły niezależnie od sytuacji w tabeli nasze mecze są zażarte oraz wyrównane, dlatego myślę, że tak samo będzie tym razem - stwierdza golkiper ASPR-u.

Mimo, iż zdecydowanym faworytem derbowego spotkania będzie Gwardia, podopieczni Janusza Bykowskiego nie udadzą się do Opola na straconej pozycji. Zespół z Zawadzkiego stać na grę na wysokim poziomie, a sukces ma przynieść zespołowość. - Tym, co może okazać się kluczem do zwycięstwa w Opolu jest to, co okazało się kluczem do prawie zwycięstwa w Białej, czyli gra zespołowa. Jeśli wszyscy wejdziemy odpowiednio w mecz i złapiemy rytm, to widzę szansę. Jeśli zagramy każdy sobie, to widoków na punkty nie ma, bo Gwardia ma zbyt mocny zespół. Grać potrafimy, ale to trzeba pokazać na parkiecie - uważa Janik.

Sobotnie starcie w Opolu rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z tego oraz innych pojedynków I ligi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×