Bardzo dużo nam brakuje - wypowiedzi po meczu Vistal Łączpol Gdynia - Olimpia Beskid

Vistal Łączpol Gdynia w meczu 3. kolejki PGNiG Superligi, który rozegrał awansem zwyciężył z drużyną beniaminka Olimpią Beskid 33:24, ale drużyna przyjezdna długi czas walczyła jak równy z równym.

Zdzisław Wąs (szkoleniowiec Olimpii Beskid Nowy Sącz): Do 50 minuty graliśmy bardzo dobrze i tutaj nie braki kondycyjne zdecydowały. Dziewczyny nie odjechały tylko nasze błędy w ataku spowodowały to, że wyszły kontry. Zawsze jestem optymistą i wierze w to, że się utrzymamy. To jest młody zespół, któremu w tej chwili brak tego cwaniactwa boiskowego na parkietach superligi, ale z każdym meczem będą grały coraz lepiej.
Małgorzata Gapska (bramkarka Vistal Łączpol Gdynia):

Na pewno cieszy to, że wygrywamy, ale nie ma się tutaj czym podniecać ponieważ gramy ze słabymi przeciwnikami. Nasza gra jeszcze się nie klei i widać, że bardzo dużo nam brakuje, ale jest jeszcze czas. Teraz na pewno dostaniemy porcje solidnej piłki ręcznej w wykonaniu Vigorga czy Bera Bera. Zobaczymy jak to będzie wyglądało bo na pewno tanio skóry nie oddamy i będziemy walczyły o każdą piłkę. Życie pokaże jak to będzie wyglądało. Oby jak najlepiej.

Komentarze (3)
avatar
kmieć
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdzisiu Wąs ma poczucie humoru :) Swoją drogą gdyński klub kibica śpiewał: Ten Wąs nie jednym jajem trząsł a zdzisiu pomachał przy tej piosence z ławki do gdyńskiego klubu kibica :) 
Budzik
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wywiad z Trenerem Wąsem :) 
Budzik
20.09.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ryba