Puławianie w minionej kolejce bez większych problemów rozprawili się z SPR Chrobrym Głogów. Zawodnicy trenera Kurowskiego zwyciężyli 31:25, przywożąc cenne dwa punkty z dalekiego wyjazdu na Dolny Śląsk. - Wiedzieliśmy, że w Głogowie czeka nas ciężki mecz, z reguły Chrobry stawia tam trudne warunki gry. Zagraliśmy bardzo zespołowo, co przełożyło się na wynik i przyniosło nam zwycięstwo - stwierdza rozgrywający KS Azotów Krzysztof Tylutki.
Azoty świetnie radzą sobie w tegorocznych rozgrywkach i po 6. kolejkach w pełni zasłużenie zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli. Gracze trenera Kurowskiego zgromadzili dziewięć punktów, jedyne straty notując w meczach z Vive Targami Kielce i Zagłębiem Lubin. W sobotnie popołudnie puławska siódemka rozpocznie serię pojedynków z czołowymi ekipami ligi. Na pierwszy plan idzie czwarta drużyna zeszłorocznych rozgrywek, MMTS Kwidzyn.
- Obecnie myślimy wyłącznie o tych spotkaniach. To dla nas ważne mecze, najpierw mamy Kwidzyn, chwile później Mielec. Od początku tygodnia mocno pracujemy przygotowując się do pojedynku z MMTS-em. Koncentrujemy się wyłącznie na tym spotkaniu, gramy u siebie i jeśli zagramy swoje, wówczas dwa punkty pozostaną w Puławach - uważa Tylutki.
Puławianie podchodzą do sobotniego spotkania dość optymistycznie. W minionym sezonie ekipa Azotów ograła bowiem MMTS dwukrotnie na ligowym podwórku, notując jedynie nieznaczną porażkę w meczu o 3. miejsce Pucharu Polski. 27-letni Tylutki docenia jednak klasę rywala z Pomorza. - MMTS to zgrana ekipa, która od długiego czasu występuje w tym samym składzie. Mają niezły kolektyw, solidnych skrzydłowych i mocną drugą linię. Kwidzyn ma mało słabych stron, dlatego w meczu musimy być mocno skoncentrowani od pierwszych minut - kończy "Tyluta".
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych weekendowych pojedynków PGNiG Superligi Kobiet i Mężczyzn, Ligi Mistrzów, Pucharu EHF oraz I ligi mężczyzn.