Kamil Syprzak: Nie zlekceważymy Miedzi

Po zwycięstwie nad NMC Powenem Zabrze, Orlen Wisła Płock podejmie w meczu Pucharu Polski Siódemkę Miedź Legnica. Nikt z sympatyków Nafciarzy nie wyobraża sobie innego scenariusza, jak wysoka wygrana.

Wygrana nad zabrzańską siódemką nie przyszła podopiecznym Larsa Walthera tak łatwo, jak we wcześniejszych spotkaniach sezonu. Nafciarze co prawda od początku meczu kontrolowali przebieg rywalizacji, lecz w drugiej połowie rywale w ciągu kilku minut odrobili większość strat i zbliżyli się do płocczan na dystans czterech bramek. Ambitną postawę NMC Powenu docenia obrotowy Orlen Wisły Kamil Syprzak:

- Wielki szacunek dla nich za ambicję i wolę walki pomimo niekorzystnego rezultatu. Myślę, że mecz mógł się podobać kibicom. Zespół z Zabrza postawił nam ciężkie warunki gry. Co prawda my od początku narzuciliśmy swój styl i kontrolowaliśmy wynik spotkania, lecz pod koniec zabrzanie podnieśli się i doszli do nas na cztery bramki. - mówił po końcowym gwizdku "Sypa".

21-letni obrotowy miał świadomość, że płocki zespół czeka ciężka przeprawa na parkiecie hali w Zabrzu. - Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Wiedzieliśmy, że trener Zajączkowski, który wcześniej był przecież w Płocku, na pewno będzie chciał pokazać, że jego graczy stać na dużo i z pewnością się przed nami nie położy - stwierdził Syprzak.

Syprzak rozegrał w Zabrzu niezłe zawody
Syprzak rozegrał w Zabrzu niezłe zawody

Po zmaganiach w rozgrywkach ligowych, Nafciarzy czeka mecz Pucharu Polski z Siódemką Miedź Legnica. Różnica klas dzieląca oba zespoły dobitnie pokazuje, kto będzie faworytem tego starcia. Wiślacy nie zamierzają jednak oszczędzać rywala i mierzą w awans po dobrym występie. - Musimy wyjść na parkiet i potwierdzić w praktyce, że mamy dużo lepszych zawodników nie tylko na papierze - uważa Syprzak.

Reprezentant Polski zapewnia jednocześnie, że płocki zespół nie zlekceważy słabszego rywala i do środowego meczu podejdzie w pełni skoncentrowany. - Nie możemy sobie pozwalać na takie początki spotkań, jakie miały miejsce choćby w Piotrkowie. Co prawda mecz meczowi nie równy, ale na pewno nie zlekceważymy przeciwnika - stwierdza Sypa.

Środowy pojedynek rozpocznie się o godzinie 18:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych spotkań Pucharu Polski Mężczyzn.

Komentarze (3)
avatar
nafciarz_zks
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedziem z koksem!! 
avatar
hbll
24.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę sobie że fajnie jakby Walther dał dziś więcej pograć Nikceviciowi, Spanne czy Zołoteńce - a nawet Ilyesowi i Twardzie w ataku. W pewnym momencie Ci gracze mogą być w ataku potrzebni (jaki Czytaj całość