Nie przegrały na wyjeździe - przed meczem KPR Jelenia Góra - Pogoń Baltica

Bardzo ciekawie zapowiada się konfrontacja w Jeleniej Górze. Naprzeciw siebie staną: zespół, który u siebie jeszcze nie wygrał z drużyną, która z kolei nie zaznała smaku porażki w meczach wyjazdowych.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Oba zespoły grają w kratkę i z pewnością poniżej oczekiwań swoich działaczy. 3 punkty po 6. kolejkach nie są zadowalające dla nikogo, dlatego też ten najbliższy mecz będzie miał dla obu ekip bardzo duże znaczenie.

Zdają się to potwierdzać słowa szkoleniowca szczecińskiej siódemki Dariusza Molskiego. - U nas teraz zaczyna się Wielka Pardubicka. O ile w rywalizacji z SPR-em Lublin mogliśmy sobie pozwolić na porażkę i nikt nas za to nie "zabije", o tyle w następnych meczach musimy już szukać punktów.

Po ostatniej, dość niespodziewanej porażce z drużyną Pawła Tetelewskiego nastroje w Jeleniej Górze nie są najlepsze. KPR wciąż bowiem pozostaje bez zwycięstwa na własnym parkiecie. - Mieliśmy takie założenia, by nie gubić piłki w ataku pozycyjnym, wracać za kontrą i grać twardo w obronie - powiedział po meczu opiekun kielczanek. Taka taktyka przyniosła oczekiwany efekt. Czy podobną zdecyduje się zastosować Molski, który o swoim najbliższym rywalu mówi krótko - Co mogę powiedzieć o rywalu. Gra bardzo szybko, mocno w obronie. No i Załoga?

Zdecydowanie to właśnie liderka w klasyfikacji najlepiej rzucających jest największym zagrożeniem dla bramkarek drużyn przeciwnych. Podobnie uważa zdobywczyni 28 goli po 5. meczach Agata Cebula - Jelenia Góra też jest młodym zespołem, tam podstawowym motorem napędowym jest Asia Załoga. Trzeba pomyśleć co zrobić, żeby nie narzucała nam z 10-ciu bramek.

Młoda rozgrywająca zauważa jednak, że rywalki są zupełnie innym rywalem niż ostatni - SPR Lublin. - Uważam, że Jelenia Góra na pewno jest dla nas wygodniejszym przeciwnikiem w porównaniu z drużyną lubelską. SPR ma jednak najwyższą drużynę w polskiej lidze i nam ciężko się było przez nią przebić. Dodaje również - Myślę, że jak się przyłożymy do tego meczu i popracujemy to myślę, że jest szansa nawet tam wygrać. Zrobimy wszystko, żeby tak było, bo nie wyobrażamy sobie innego scenariusza. Na kimś musimy zdobywać te punkty, a jak na razie mamy ich tylko 3. po 6. meczach, więc trzeba je zacząć gromadzić.

Zadanie to jednak do łatwych nie będzie należało. Zwłaszcza po tym jak w ostatnim meczu dość groźnie wyglądającej kontuzji prawej dłoni doznała jedna z liderek szczecińskiej siódemki - Monika Głowińska. - Pęknięć kości nie ma, wyrwań jakichś czy zerwań także nie ma. Taka jest wstępna diagnoza. Na te dokładniejsze na pewno przyjdzie czas. Trzeba to będzie zrobić na odpowiedniej aparaturze i pod kierunkiem specjalistów. Z tej wstępnej diagnozy wynika, że jej przerwa potrwa 6 tygodni - dość optymistycznie uraz Głowińskiej wstępnie ocenił trener Molski.

W sztabie szkoleniowym liczą za to na powrót na parkiet Bułgarki Stefki Agovej, która powoli wraca w normalny trening. W ostatnim meczu przeciwko lubliniankom jeszcze jednak nie zagrała. Początek rywalizacji w hali sportowo-widowiskowa MOS w Jeleniej Górze już o godzinie 18.00.

Wynik spotkania KPR Jelenia Góra - SPR Pogoń Baltica Szczecin będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×