Polscy piłkarze ręczni pod wodzą Bogdana Wenty nie mieli okazji rozgrywać swoich spotkań w Płocku. Po objęciu sterów reprezentacji przez Michaela Bieglera handball na reprezentacyjnym poziomie powrócił do miasta Nafciarzy. Kibice stanęli na wysokości zadania i stworzyli w Orlen arenie fantastyczną atmosferę.
Z uznaniem o tym co działo się nie tylko na parkiecie, ale również na trybunach wypowiadał się trener reprezentacji Holandii - Bert Bouwer: - To było udane otwarcie dla przeciwników i dobre doświadczenie dla moich zawodników. Jesteśmy na etapie przebudowy zespołu, z którego odeszli podstawowi piłkarze. Zdecydowanie bardziej podobała mi się pierwsza połowa, w drugiej zabrakło wiary i trochę umiejętności mojej drużynie. Widać, że potrzeba sporo cierpliwości, by stworzyć dobry zespół. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu i podziwiam atmosferę w hali.
Pod ogromnym wrażeniem polskich kibiców był także Nicky Verjans, rozgrywający reprezentacji Holandii. - Nie spodziewałem się, że będziemy grać przy takim super dopingu. Nasza drużyna jest przebudowywana, trzech podstawowych graczy odeszło, ale mogą żałować, że nie zagrali w Płocku. Dla nas wszystkich to było wspaniałe doświadczenie. Zobaczyliśmy, jak daleko nam do polskiej drużyny - powiedział zawodnik HSG Nordhorn-Lingen.
Kolejne spotkanie biało-czerwoni rozegrają w niedzielę w Zaporożu z Ukrainą.