Michael Biegler (selekcjoner reprezentacji Polski): Przylecieliśmy do Kijowa po meczu Ukrainy ze Szwecją. Wiedzieliśmy zatem, że czeka nas ciężkie spotkanie. Przekonaliśmy się o tym po sześćdziesięciu minutach gry. Pomimo osiągniętego wyniku, zwycięstwo nie przyszło łatwo. Wiedzieliśmy, iż ukraińscy zawodnicy rzucają bardzo mocno. Nasza defensywna musiała twardo pracować. Na ostatniej linii obrony dobrze spisywał się Sławomir Szmal. Oczywiście, jesteśmy zadowoleni z rezultatu.
Andrej Portnoj (selekcjoner reprezentacji Ukrainy): Chciałbym pogratulować reprezentacji Polski za jej zasłużone zwycięstwo. Biało-czerwoni znajdują się w europejskiej elicie piłki ręcznej, grają oni na mistrzostwach świata, Starego Kontynentu i na igrzyskach olimpijskich. Poważnie przygotowywaliśmy się do tego pojedynku. Oczywiście, że nie wszystko poszło po naszej myśli. Szczególnie jeśli chodzi o naszą grę w ataku, gdyż polska drużyna dobrze prezentowała się w defensywie. Ponadto dobrze bronił Sławomir Szmal. Nasze błędy w ofensywie rywal inteligentnie wykorzystał do wyprowadzania akcji. Przeciwnik w pełni zastosował nowoczesną taktykę, robiąc użytek z każdej naszej pomyłki. Nie pozwolił nam na ofensywną grę, a dwadzieścia bramek okazało się za mało.