W pierwszym etapie wyboru nowego selekcjonera polskich piłkarzy ręcznych branych po uwagę było siedmiu trenerów. Na liście tej zabrakło nazwiska Zbigniewa Markuszewskiego. Jak sam podkreśla, obecnie, chce się poświęcić pracy w głogowskim klubie, który prowadzi drugi sezon. - Podczas rozmowy z działaczami Polskiego Związku Piłki Ręcznej powiedziałam, że mnie to nie interesuje. Chcę pracować w klubie, w Głogowie. Z pełną świadomością przyjąłem tę pracę i chcę osiągnąć sukces. Kadrę zostawiam młodszym trenerom - oznajmia w wywiadzie dla Głosu Głogowa.
Michael Biegler, który ostatecznie objął polską kadrę, skład drużyny narodowej na pierwsze mecze eliminacyjne do mistrzostw Europy 2014 oparł głównie na zawodnikach z PGNiG Superligi. Czy zdaniem Markuszewskiego, któryś z jego podopiecznych w najbliższym czasie może liczyć na debiut w biało-czerwonych barwach? - Mój zespół dysponuje bardzo równym składem, ale nie ma w nim aż tak wielu indywidualności. Na pewno i moi zawodnicy dostaną szansę - twierdzi trener siódemki Chrobrego.
Źródło: Głos Głogowa
Czytaj całość