Paweł Noch: Musimy dodać kilka nowych wariantów gry w różnym ustawieniu

W miniony poniedziałek szczypiorniści Nielby Wągrowiec odbyli pierwszy trening po krótkiej przerwie związanej z Dniem Wszystkich Świętych.

Przed przerwą świąteczną piłkarze ręczni wągrowieckiego MKS-u uskarżali się na liczne kontuzje. Zdaniem Pawła Nocha nielbistów trapiły wówczas mikrourazy. - Wygląda na to, że ze zdrowiem zawodników jest już wszystko w porządku. Doszedł do siebie Dariusz Widziński, który ostatnio miał problemy z mięśniem dwugłowym, jak i również Bartek Świerad, u którego szwankował przywodziciel. Były to jednak po prostu naciągnięcia. Mam nadzieję, że te urazy są już za chłopakami i będziemy mogli w komplecie oraz z maksymalnym zaangażowaniem przygotować się do następnego meczu ligowego - tłumaczył po poniedziałkowym treningu szkoleniowiec Nielby Wągrowiec.

Żółto-czarni w okresie przerwy świątecznej mieli do wykonania zadanie biegowe powierzone przez trenera. Czy zawodnikom Nielby udało się je wykonać? - Oczywiście. Na tym etapie nie możemy sobie pozwolić na to, żeby były długie przerwy w treningach. Tak, jak sobie zaplanowaliśmy, zawodnicy przebiegli określony dystans. Teraz przygotowujemy się w cyklu startowym do następnego spotkania - wyjaśniał Paweł Noch.

Kolejne, 8. spotkanie ligowe wągrowiecki MKS rozegra 10 listopada (sobota). Nielbiści zmierzą się na własnym parkiecie z pogromcą Śląska Wrocław - ŚKPR Świdnica. Starcie rozpocznie się o godz. 17. - Mamy bardzo dużo elementów, które musimy poprawiać. W trakcie każdego treningu poświęcamy sporo czasu na doskonalenie naszej gry. Musimy dodać kilka nowych wariantów gry w różnym ustawieniu. Na tym właśnie teraz się skupiamy - wyjawiał trener MKS-u.

Podczas starcia ligowego Nielby Wągrowiec z Gwardią Opole kontuzji nabawił się Michał Tórz. Wągrowiecki rozgrywający nie był w stanie kontynuować meczu i zszedł z parkietu. Nielbista dostał następnie tydzień wolnego od treningów. Czy Michał Tórz wystąpi przeciwko ŚKPR Świdnicy? - W poniedziałek uczestniczył w treningu. Mamy nadzieję, że do soboty będzie w pełni sprawny. Piłkę łapie, choć nie jest to dla niego komfortowe, bo odczuwa ból podczas tej czynności. Po takiej kontuzji jest to normalna sytuacja. Liczymy, że jednak znajdzie się w składzie na sobotni mecz i będziemy mogli z niego skorzystać - oceniał Paweł Noch.

Źródło artykułu: