- Rozmowy z kolejnymi zawodnikami prowadzimy cały czas. O konkretnych nazwiskach nie będę mówił, bo to są dość spokojne rozmowy - stwierdził dość tajemniczo prezes Gaz-System Pogoni Paweł Biały.
Oczywistym jest, że wszystkie potencjalne negocjacje muszą być ściśle sprzężone z budżetem, jaki konkretny klub posiada na dany sezon. - My mamy określone środki finansowe. Musimy się tego trzymać. Nie możemy przekraczać budżetu, żeby potem być pewnym tego, że zapłacimy a nie, że będziemy się opóźniać. Musimy być po prostu wiarygodni, a żeby tacy być to musimy też porządkować pewne rzeczy - potwierdził sternik klubu z Pomorza Zachodniego.
O jakich porządkach mowa? - Wiemy już, że niektóre osoby się nie sprawdziły. Na listę transferową będziemy wystawiać Aleksandra Kokoszkę, więc powoli pewne rzeczy są weryfikowane - wyjaśnił Biały.
- Delikatnie też odmładzamy ten zespół. Widać to po nowych kontraktach: Stojkovic 27 lat, Zaremba, Konitz to są ludzie, którzy mają po 28 lat. Delikatnie w tym kierunku trzeba będzie pójść. Aczkolwiek dalej podtrzymujemy, że wiek to nie jest najważniejsza sprawa, jeśli chodzi o granie. Próbujemy też cały czas robić delikatne zmiany. Nie chodzi bowiem o to, by wymieniać zaraz pół składu, to musi w końcu zaskoczyć - ocenił prowadzoną politykę transferową szczeciński działacz.
Co ciekawe klub stara się też pomagać swoim zawodnikom, którzy nie znaleźli miejsca w kadrze w poszukiwaniu nowego pracodawcy lub ich po prostu wypożycza. Tak było z pożegnanymi już Kamilem Ringwelskim, Rafałem Rojkiem, Markiem Suszką, Łukaszem Skowronem, a także młodszymi, jak Kamilem Misiakiem czy Maciejem Polakiem. Pierwszy z wymienionych reprezentuje obecnie barwy Sokoła Kościerzyna, drugi znalazł miejsce w sztabie medycznym szczecinian, Suszka, dla przykładu, wyjechał na Zachód. - Zawodników, którzy w naszej opinii się nie spełniają próbujemy zakontraktować w innych klubach, albo w innych krajach. Pomagamy, rozwiązujemy, rozmawiamy - krótko stwierdził skrzydłowy portowej siódemki.
Gaz-System Pogoni w tym roku pozostaną do rozegrania jeszcze trzy spotkania: dwa z pierwszej rundy sezonu zasadniczego oraz jeden z fazy rewanżowej. Potem czeka ich zimowy sen, ale czy "spać" będą działacze Pogoni? Słowa Pawła Białego zdają się temu trochę zaprzeczać. - Rynek zimowy jest o tyle fajny, że można trafić na kogoś, kto nie jest bardzo drogi, a pasuje do naszego zespołu.
Pewnych uzupełnień można się zatem spodziewać, ale co one będą oznaczały w praktyce przekonamy się pewnie już niedługo.