Akademicy spadają na dno - relacja z meczu AZS UW Warszawa - KS Meble Wójcik Elbląg

Szczypiorniści Uniwersytetu Warszawskiego w jednym z najważniejszych meczów jesieni przegrali na własnym parkiecie z Meble Wójcikiem Elbląg.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

Gospodarze sobotnie spotkanie rozpoczęli znakomicie i już po kilku minutach prowadzili 4:1. Ekipa z Elbląga budziła się bardzo powoli, wyższy bieg wrzucając dopiero po upływie pierwszego kwadransa. W ciągu kilku minut od stanu 6:4 podopieczni Grzegorza Czapli doprowadzili do wyniku 6:10. Dominację gości tylko na moment przerwał skutecznie wykonanym rzutem karnym Łukasz Nowak, dalsza część spotkania wciąż należała bowiem do Meble Wójcika, którzy na przerwę schodził z imponującą przewagą ośmiu trafień.

- Co tu dużo wyjaśniać... Zagraliśmy słaby mecz, bardzo słaby - nie krył po końcowym gwizdku szkoleniowiec stołecznej siódemki, Witold Rzepka. Z doświadczonym szkoleniowcem zgadzał się najskuteczniejszy tego dnia w ekipie gospodarzy Nowak. - Zagraliśmy poniżej oczekiwań. Nie potrafiliśmy utrzymać poziomu, który pokazaliśmy w dwóch poprzednich meczach - nie krył rozgrywający w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Stołeczni Akademicy w trakcie całego meczu mieli tylko dwa kilkuminutowe przebłyski. Tuż po przerwie warszawiacy z zębem rzucili się do odrabiania strat, rzuty rywali odbijać zaczął Marcin Malanowski, a gospodarze trafiali nawet grając w osłabieniu. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Michał Flisiak, przebudził się Łukasz Wolski, bliżej niż na cztery bramki drużynie Rzepki i Roberta Lisa zbliżyć się jednak do przeciwników nie udało.

Ekipa z Elbląga grała solidnie w obronie i skutecznie w ataku. Goście ciągnęli kontry i nie mieli kłopotów z organizacją ataku pozycyjnego, a ciężar zdobywania bramek rozłożył się na kilku zawodników. Z dobrej strony pokazali się Leszek Michałów i Kamil Dukszto, a najskuteczniejszy w ekipie Wójcika Meble był Michał Gryz.

Dzięki wygranej w stolicy zespół Czapli na dobre uciekł z dolnej części ligowej tabeli i zdecydowanie bliżej mu do czwartego w tabeli Wolsztyniaka niż jedenastego Vetreksu. Stołeczni Akademicy doznali z kolei trzeciej porażki z rzędu i wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie ciężko będzie im powalczyć o miejsce w górnej połówce ligowej tabeli. Na domiar złego do końca rundy radzić będą musieli sobie bez jedynego nominalnego kołowego, Bartosza Monikowskiego.

AZS UW Warszawa - Wójcik Meble Elbląg 20:27 (8:16)

AZS UW: Malanowski, Troński - Wysocki, Waśko, Kuc, Puszkarski 3, Flisiak 2, Krawiecki 2, Wolski 2, Chmielewski 1, Nowak 8 (2/2), Ł. Monikowski, Brinovec 1, Praski 1.

Wójcik: Rycharski, Krawczyk - Michałów 6, Ośko 4 (2/2), Dukszto 4, Gryz 6, Spychalski 1, Dawidowski 1, Lipczyński, Grablewski, Lewandowski, Maluchnik 4, Fonferek 1, Szczepański, Malandy 1.

Kary: AZS UW - 8 min. (Kuc, Puszkarski, Flisiak, Chmielewski - 2 min.) oraz Wójcik - 6 min. (Maluchnik, Fonferek, Szczepański - 2 min.).

Sędziowie: Mateusz Bryła, Paweł Staniek (Kielce).

Widzów: 100.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×