Cezary Winkler trenerem NMC Powenu Zabrze?

W tym roku powinniśmy poznać trenera NMC Powenu Zabrze. Duże szanse na objęcie tej funkcji ma Cezary Winkler, który w ostatnich trzech spotkaniach wcielił się w rolę tymczasowego opiekuna zabrzan.

NMC Powen Zabrze ligowe rozgrywki w tym roku zakończył porażką z Azotami Puławy. - To był mecz walki, jak zwykle z Puławami. Już w przeszłości przegraliśmy z nimi 18:19. Padło mało bramek, w sumie można być zadowolonym z wyniku, meczu. Idą święta, dwa punkty na pewno przydałyby się. Przyjechała jednak solidna drużyna, która też chciała wygrać, która podobnie jak my, miała determinację. Jedna bramka, tym razem to rywal okazał się szczęśliwcem - powiedział Bogdan Kmiecik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W ostatnich trzech spotkaniach z Zagłębiem Lubin, Siódemką Miedzią Legnica i Azotami Puławy zabrzański zespół poprowadził Cezary Winkler, dotychczasowy drugi szkoleniowiec. - Cezary z brawurą wykonał te trzy mecze, gdybyśmy w niedzielę wygrali lub zremisowali byłaby to sensacja. Styl gry nam się zmienił, pewność zawodników jest inna - ocenił prezes NMC Powenu.

Cenne zwycięstwa nad rywalami z Lubina i Legnicy oraz niezły występ w pojedynku z Azotami sprawiły, że coraz głośniej mówi się o tym, że Cezary Winkler może na dłużej zagościć na ławce trenerskiej NMC Powenu. Były zawodnik tego klubu doskonale zna wszystkich graczy i jak pokazały dotychczasowe trzy spotkania, potrafi znaleźć z nimi wspólny język.

Cezary Winkler jest w stanie poprowadzić zabrzan do sukcesów?
Cezary Winkler jest w stanie poprowadzić zabrzan do sukcesów?

- Umówiliśmy się z Czarkiem, który teraz tymczasowo zastępuje Bogdana Zajączkowskiego, na rozmowę po tych trzech meczach. Nie wiem czy przed świętami uda nam się porozmawiać, ale najpóźniej po świętach usiądziemy do rozmów. Przedyskutujemy czy chciałby być pierwszym trenerem, rozwijać swoją karierę trenerską. Czy może robić to co do tej pory, być drugim szkoleniowcem, pracować u mnie w firmie. Ma swoje miejsce na świecie, musi zadecydować czy chce zmienić swój świat. Jeśli będzie tego chciał wówczas będę się zastanawiał. Najpierw muszę z nim porozmawiać. Nie chciałem wcześniej wprowadzać niepotrzebnego niepokoju, czegoś narzucać. Dałem mu całą wiarę, zaufałem mu. Spełnił oczekiwania, zobaczymy co będzie dalej - powiedział prezes.

Nie wystarczy jednak sama chęć Cezarego Winklera, by były bramkarz został pierwszym trenerem. Prezes chce poznać jego wizję zespołu. Problemem jest także licencja trenerska. Obecnie formalnie szkoleniowcem NMC Powenu jest Marek Kąpa, który posiada odpowiednie uprawnienia. - Musimy dłużej porozmawiać na ten temat, trudno mi ocenić jakie będą argumenty. Nie sama decyzja, a treść rozmowy będą mnie interesować. Nie wystarczy powiedzieć: "Tak, chcę być pierwszym trenerem." Za tym kryją się różne rzeczy, takie jak licencja, wyklucza to również pracę zawodową u mnie w firmie. Wówczas nie da się już pracować, trzeba dwa razy dziennie trenować. Ciężko dziś powiedzieć, musimy na ten temat podyskutować, spokojnie przeanalizujemy wszystkie argumenty - zakończył Kmiecik.

Źródło artykułu: