Udany debiut Kamielina - relacja z meczu AZS Politechnika Koszalińska - KSS Kielce

AZS Politechnika Koszalińska pokonała KSS Kielce 32:30 (12:10) w meczu 13. kolejki PGNiG Superligi Kobiet. O losach meczu zadecydowała czerwona kartka dla liderki kielczanek, Kamili Skrzyniarz.

Początek spotkania zapowiadał niezwykle wyrównaną i zaciętą walkę. Wynik meczu otworzyła Joanna Dworaczyk, a po chwili na jej trafienie odpowiedziała jedna z kielczanek. Przez większą część pierwszej połowy gra toczona była bramka za bramkę i długo żaden z zespołów nie odskoczyć na dystans kilku trafień.

W szeregach KSS-u od pierwszych minut świetnie dysponowane były Kamila Skrzyniarz oraz Honorata Syncerz. To właśnie po akcjach wspomnianego duetu podopieczne Pawła Tetelewskiego wypracowały sobie w 22. minucie dwubramkową przewagę (8:6), której nie zdołały jednak utrzymać zbyt długo.

Gospodynie jeszcze przed przerwą zdołały odrobić straty z nawiązką, wykorzystując kilka prostych błędów kielczanek podczas rozgrywania ataku pozycyjnego. Szybkie kontrataki i skuteczne akcje ofensywne wyprowadziły koszalinianki na prowadzenie 12:9, a byłoby ono zdecydowanie wyższe, gdyby nie trzy niewykorzystane rzuty karne.

Drugą część meczu szczypiornistki Giennadija Kamielina rozpoczęły od mocnego uderzenia i w 33. minucie wygrywały już 15:11. Przyjezdne nie potrzebowały jednak dużo czasu na ponowne wyrównanie stanu rywalizacji - w bramce pokazała się Marta Wawrzynkowska, szybsze tempo akcjom ofensywnym nadała Skrzyniarz i w 44. minucie było już 23:23.

Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich dziesięciu minutach. Jeszcze w 50. minucie KSS wygrywał 27:25 i wydawało się, że spokojnie dowiezie swe prowadzenie do końcowego gwizdka. Szyki zespołowi trenera Tetelewskiego pokrzyżowało trzecie dwuminutowe wykluczenie dla Kamili Skrzyniarz, co w ogromnej mierze osłabiło poczynania ofensywne kielczanek.

Problemy rywalek natychmiast wykorzystały koszalinianki - w przeciągu pięciu minut Akademiczki trafiały do siatki KSS-u pięciokrotnie, a na parkiecie brylowały Aleksandra Kobyłecka, Tatiana Bilenia oraz Sylwia Matuszczyk. W 56. minucie AZS wygrywał 31:27 i nawet końcowy zryw przyjezdnych nie odmienił losów rywalizacji.

AZS Politechnika Koszalińska - KSS Kielce 32:30 (12:10)
AZS:

Sziwierska, Piechnik - Kobyłecka 7, Bilenia 7, Matuszczyk 5, Muchocka 4, Dąbrowska 4, Koprowska 2, Dworaczyk 1, Chmiel 1, Odrowska 1.

KSS: Wawrzynkowska, Staś - Skrzyniarz 10, Syncerz 8, Paszowska 4, Lalewicz 3, Drabik 3, Grabarczyk 2, Grzesik, Kot, Olszowa.

Kary: AZS - 12 min.; KSS - 14 min.

Czerwone kartki: Kot - 44 min. (gradacja kar), Skrzyniarz - 51 min. (gradacja kar).

Widzów: 1 100.

Komentarze (14)
hooli
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze - chciałbym zobaczyć mecz w którym Sambor zagrał dobrze, nie miałem jeszcze okazji i na podstawie 2 meczy, które widziałem - dla mnie grają na bardzo niskim poziomie i drużyny, które z Czytaj całość
avatar
Samborzanin
6.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2 pkt zapewne cieszą, ale jeżeli realnie patrząc i Koszalin ma walczyć o medale to nie ma opcji ! :)