Słoweńskie media: Polacy zostali sparaliżowani

Podopieczni Borisa Denicia triumfując z Polską 25:24 odnieśli tym samym trzecie zwycięstwo na MŚ w Hiszpanii. To był najtrudniejszy orzech do zgryzienia - piszą słoweńskie media.

Po pokonaniu Arabii Saudyjskiej i Korei Południowej Słoweńcy ograli Polaków i zrobili wielki krok na drodze do zajęcia pierwszego miejsca w swojej grupie. Główną zaletą w drugiej połowie podopiecznych Borisa Denicia była szybkość, a kluczem do zwycięstwa okazała się świetna gra w obronie. Polacy zostali całkowicie sparaliżowani, pierwszą bramkę w drugiej połowie zdobyli dopiero w 37 minucie - pisze portal siol.net. Przez pierwsze pół godziny rywale biało-czerwonych grali w obronie systemem 3-2-1, by po zmianie stron 6-0.

Dziennikarze tego portalu nie szczędzą pochwał pod adresem 21-letniego rozgrywającego Boruta Mackovseka, który dał świetną zmianę i z dorobkiem 8 bramek był najskuteczniejszym zawodnikiem słoweńskiej kadry. W polskiej ekipie szczególnie niebezpieczny i nie do powstrzymania był Michał Jurecki, który w 15 minut rzucił 4 bramki - piszą żurnaliści.

Słoweński zespół ma trzech wielkich bohaterów. Są nimi Borut Mackovsek (8) i Jure Dolenec (7 bramek) oraz doskonały bramkarz Primoz Prost, który obronił 13 rzutów. Po gorszej pierwszej połowie, w drugiej pokazaliśmy zupełnie inną twarz i doszliśmy do wielkiego zwycięstwa, które w znaczącym stopniu daje jedno z pierwszych dwóch miejsc w grupie - donosi portal rtvslo.si.

Środa będzie dniem przerwy w "polskiej" grupie. Reprezentacja Polski 17 stycznia zmierzy się z Serbią, z kolei Słowenia rywalizować będzie z Białorusią.

Źródło artykułu: