Gaz-System Pogoń niewiele słabsza od naszpikowanego gwiazdami Füchse Berlin

Najmocniejszy skład wystawił przeciwko szczecinianom opiekun Füchse Berlin Dagur Sigurdsson, choć był to tylko sparing. Dobre zawody rozegrał występujący w tym zespole kadrowicz Bartłomiej Jaszka.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Nie najlepiej wtorkową, sparingową, potyczkę w Berlinie rozpoczęli szczecinianie. W początkowym fragmencie meczu słabiej zaprezentowali się zwłaszcza w grze obronnej. - Słabo rozpoczęliśmy ten mecz. Myślę, że wyszliśmy na parkiet ze zbyt dużą dozą bojaźliwości, ze zbyt dużym szacunkiem do przeciwnika. W miarę upływu czasu zaczynało to wyglądać jednak zdecydowanie lepiej - ocenił sternik szczecińskiego klubu, Paweł Biały.

Na taką postawę Gaz-System Pogoni mógł jednak wpłynąć fakt, że na parkiecie gospodarze wystąpili praktycznie w najmocniejszym zestawieniu. - Początkowo myślałem, że rywal będzie grał z nami jakimś drugim składem. Wystąpili jednak w pełnym zestawieniu. Zagrały prawie wszystkie gwiazdy i to nawet te, które grały na mistrzostwach. Nie zagrał Nincević, Christophersen oraz Lund. Poziom był jednak dość mocny - potwierdził Biały.
Popularny Zyga przeciwko berlińczykom nie mógł zagrać Popularny Zyga przeciwko berlińczykom nie mógł zagrać
Tego samego nie można jednak powiedzieć o gazownikach, wśród których nie zagrał jeden z jej najlepszych zawodników - Wojciech Zydroń. - Po tym meczu jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek trzeba przyznać, że gra bez lewego skrzydła, bo "Zyga" nie zagrał, nie była łatwa - stwierdził prezes Pogoni. Jak się potem okazało nie było to jedyne osłabienie klubu ze stolicy Pomorza Zachodniego. - Był właściwie tylko Tomislav Stojković, ponieważ dwóch naszych pozostałych bramkarzy nie mogło wystąpić. Ligarzewski jest chory, a Andreev nie mógł pojechać. Pomógł nam w tej sytuacji Paweł Matkowski. Za wiele nie grał jeszcze Bartek Konitz, który też był chory. Po Markoviciu także widać jeszcze pozostałości po kontuzji kostki. Dla nas na pewno były to spore osłabienia - dodał Biały.

Mecz dobrze będą wspominali za to Mateusz Zaremba, Jacek Wardziński oraz Wojciech Jedziniak. Wszyscy trzej wymienieni pozytywnie zaprezentowali się zwłaszcza w ataku pozycyjnym. Po drugiej stronie parkietu błyszczał kadrowicz reprezentacji Polski Bartłomiej Jaszka. Dobre wrażenie pozostawił po sobie również lewy rozgrywający Füchse Iker Romero. Nieco słabszy dzień w bramce miał za to Silvio Heinevetter. Ostatecznie test-mecz ten zakończył się wynikiem 32:27 dla ekipy Dagura Sigurdssona.

Füchse Berlin - Gaz-System Pogoń Szczecin 32:27

Spotkanie z berlińczykami było już ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającą się w najbliższy weekend ligą. W niedzielę do Szczecina przyjedzie główny kandydat do złotego medalu - Orlen Wisła Płock. - Nie skupialiśmy się nad tym, żeby trenować coś pod Wisłę Płock. My wiemy nad czym musimy pracować i musimy to wypracować. Dłuższa gra w ataku, mocna obrona. Będziemy grali też z szerszą ławką rezerwowych - zakończył prezes Gaz-System Pogoni Szczecin.

Od środy, 30 stycznia, od godz. 16.30 w kasie klubu przy ul. Twardowskiego 12b do nabycia będą bilety na ten mecz. Transmisję zapowiedziała też stacja Polsat Sport.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×