Bogdan Wenta: Puławy napsuły nam krwi
Osłabione Vive Targi Kielce pokonały w wyjazdowym meczu 14. kolejki PGNiG Superligi Azoty Puławy. Postawę rywala docenia trener Bogdan Wenta: - Azoty wysoko zawiesiły poprzeczkę - mówi.
Maciej Wojs
Puławska siódemka dość niespodziewanie dotrzymywała kroku kieleckiemu zespołowi aż przez pięćdziesiąt pięć minut sobotniej rywalizacji. W pozytywnych słowach na temat postawy rywala wypowiedział się szkoleniowiec Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta: - Puławy postawiły dziś poprzeczkę wysoko. W pierwszej połowie dużo krwi napsuł nam Łyżwa i Stęczniewski, który tak naprawdę trzymał wynik gospodarzom - ocenia "Wentyl".Osłabiona kadrowo kielecka ekipa dopisała jednak do swego konta kolejne zwycięstwo, mimo iż w Puławach nie zobaczyliśmy Urosa Zormana. Jego nieobecność wyjaśnił opiekun Vive Targów: - Dziś oszczędzany był Uros, ciągnie się za nim uraz z mistrzostw świata. Cieszą dwa punkty, bo mamy dużo urazów w drużynie.