Monika Stachowska: Chcę zagrać z Pogonią w play-offach

Monika Stachowska od momentu przyjścia do Pogoni jest jedną z jej najlepszych zawodniczek. Wyróżniła się też w ostatnim meczu z KPR-em. Szczecińska obrotowa bardzo wierzy w awans do fazy play-off.

W sobotnim starciu pomiędzy drużynami Pogoni Baltica Szczecin a KPR-em Jelenia Góra lepsze okazały się gospodynie i dzięki temu zwycięstwu powróciły na 7. miejsce w tabeli. Monika Stachowska stwierdziła, że wygrana miejscowego zespołu ani przez chwilę nie była zagrożona. - Udało to by się wówczas, gdybyśmy wygrały tylko jedną bramką, natomiast my wygrałyśmy różnicą sześciu trafień. Tak naprawdę w 40. minucie zaczęłyśmy już dominować na parkiecie. Mimo tych wielu strat i błędów nadal utrzymywałyśmy wynik, a momentami nawet go zwiększałyśmy. Myślę więc, że jest to nasza zasłużona wygrana.

Stachowska liczy na awans Pogoni do najlepszej ósemki
Stachowska liczy na awans Pogoni do najlepszej ósemki

Reprezentantka kraju przyznała, że zdobycie tych dwóch oczek było wręcz obowiązkiem Pogoni. – Tak, bo na kim mamy szukać punktów, jak nie na takich zespołach jak właśnie KPR Jelenia Góra. Trudniej będzie nam o punkty przeciwko Gdyni, niemniej jednak też się tam o nie pokusimy. Po chwili dodała jeszcze. - Ja chcę grać w play-offach. Nie ukrywam, że bardzo chciałabym zagrać w play-off przeciwko drużynie Zagłębia Lubin, dla którego my jesteśmy bardzo niewygodnym przeciwnikiem.

Niemniej ważny będzie dla szczecinianek kolejny mecz, w którym ich rywalem będzie tamtejszy KSS Kielce. Po ostatniej wygranej w obozie Adriana Struzika zapanowały bardzo bojowe nastroje, czego potwierdzeniem są słowa grającej na kole Stachowskiej. - Z Kielcami nie zakładam innego wyniku jak wygrana, natomiast nie przyjdzie to łatwo. Kielczanki są walecznym zespołem. Mają w swoich szeregach dobre zawodniczki. Liczę też na ich zmęczenie, bo grają jeszcze w między czasie we Francji. Mam nadzieję, że będą trochę podmęczone i jeśli my zagramy konsekwentnie, tak jak przeciwko jeleniogórzankom, z mniejszą ilością błędów, to jestem spokojna o wynik.

Źródło artykułu: