Siódemki Chrobrego i Miedzi sąsiadują ze sobą w dolnej części ligowego zestawiania z różnicą dwóch oczek w dorobku punktowym na korzyść głogowian. Obie drużyny najprawdopodobniej walczyć będą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zatem bezpośrednie starcie owych zespołów będzie miało niebagatelne znaczenie dla dalszego układu w tabeli.
Szczypiorniści z Głogowa po porażce w słabym stylu z Piotrkowianinem jadę do rywala zza miedzy z nadzieją przerwania fatalnej passy, bowiem od siedmiu kolejnych spotkań nie potrafią zdobyć żadnego punktu. - My zdajemy sobie sprawę, że musimy dojść do siebie i zacząć wygrywać. Nic innego nam nie pozostaje, jak w każdym spotkaniu szarpać o punkty. Nasza sytuacja jest bardzo zła. Jesteśmy pod kreską zaufania - i kibiców, i mediów. Długo to będzie trwało zanim zatrzemy złą opinię u fanów. Będziemy robić wszystko, aby dla klubu i miasta uratować Superligę - przekonuje Zbigniew Markuszewski, szkoleniowiec Chrobrego.
W pierwszej rundzie na parkiecie w Głogowie potyczka obu zespołów zakończyła się remisem 24:24.
Źródło: miedziowe.pl