Drużyna KGHM Metraco Zagłębia Lubin była bardzo bliska wyeliminowania faworyzowanego przez wszystkich Metz HB z Pucharów EHF. Miedziowe zostawiły na parkiecie serce i postawiły się przeważającym w warunkach fizycznych Francuzkom. Publiczność w sobotnim meczu zadrżała, gdy Karolina Semeniuk-Olchawa niefortunnie otrzymała czerwoną kartkę tuż przed syreną kończącą pierwszą połowę.
Mimo iż lubiniankom nie udało się awansować, zaprezentowały się z jak najlepszej strony. Przez francuskie media zostały skazane na pożarcie, oraz wysoką przegraną. - Nie mamy się czego wstydzić, bo na tle tak renomowanego rywala zaprezentowałyśmy się z dobrej strony i prowadziłyśmy równorzędne boje - powiedziała po spotkaniu trenerka.
Szkoleniowiec ma jednak pewne zastrzeżenia do postawy zawodniczek. - Niestety mecz na własnym parkiecie był gorszy w naszym wykonaniu od tego, rozegranego we Francji. Mam pewne uwagi do rozgrywających. Przede wszystkim gorzej nam szło w obronie. Szkoda, bo awans był naprawdę blisko - dodała trenerka KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
Niedouczeni macedońscy sędziowie nie wiedzieli że w polskiej lidze Karolina S. jest nietykalna - może bić po twarzy, ciagn Czytaj całość