Podopieczni Bogdana Wenty pojedynek z płockim zespołem rozstrzygnęli na własną korzyść głównie dzięki świetnej grze w defensywie. Podobnie jak i w meczu z RK Gorenje Velenje był to jeden z największych atutów kieleckiej ekipy. - Straciliśmy mało, bo zaledwie dwadzieścia dwie bramki co świadczy, że bardzo dobrze pracowaliśmy w obronie. Wypada się wyłącznie cieszyć - mówił po końcowym gwizdku Krzysztof Lijewski.
Doświadczony rozgrywający zwracał jednak przede wszystkim uwagę, na planową realizację postawionych wcześniej celów. - Realizujemy nasz plan, tak jak sobie założyliśmy przed rundą, czyli wygrywamy wszystko do końca sezonu zasadniczej i zajmujemy pierwsze miejsce w lidze.
Zwycięstwo nad odwiecznym rywalem z Płocka podbudowało też morale mistrzów Polski. Lijewski, podobnie zresztą jak Venio Losert, uważa iż przed kolejnymi grami z Orlen Wisłą Płock kielczanie nie będą mieli przewagi psychologicznej.
- Zawodnicy z Płocka to bardzo dobrzy i doświadczeni gracze, także z pewnością nie będą się nas bać. Nie będzie żadnej przewagi psychologicznej, przede wszystkim będzie przewaga boiska. Będziemy mieć ten komfort i swobodę, że dwa pierwsze mecze rozegramy u siebie - stwierdza Lijewski. Najpierw jednak kielczanie pokonać będą musieli pozostałych trzech rywali w sezonie zasadniczym - Czuwaj Przemyśl, NMC Powen Zabrze i SPR Chrobrego Głogów.