W drugiej minucie wynik meczu otworzył Paweł Adamczak, wychowany w Ostrowie Wielkopolskim. Szczypiorniści Gwardii w ataku nie mylili się do 13 minuty. Wówczas na 9 oddanych rzutów wszystkie znalazły się w ostrowskiej bramce. Gospodarze do siatki trafili dopiero w 6 minucie po rzucie Mateusza Stupińskiego.
Przewaga w granicach 6-7 bramek na korzyść Gwardii utrzymywała się do końca pierwszej połowy. Ostrowianie w obronie nie postawili wysokich warunków swoim rywalom. W ataku natomiast Ostrovia popełniła kilka błędów, które skrzętnie na bramki zamieniali przyjezdni.
Po zmianie stron z ekipą lidera grupy B konkurował Jakub Tomczak, który zdobywał bramki ze skrzydła. W 40 minucie Gwardia wygrywała 25:20. Podopieczni Marka Jagielskiego na więcej swojemu przeciwnkowi w sobotni wieczór nie pozwolli. W końcówce spotkania w obu zespołach na parkiecie pojawili się zmiennicy. Ostateczne opolska drużyna zwyciężyła 38:31.
- Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Mam trochę zastrzeżenia do naszej gry w defensywie, bo nie pamiętam kiedy ostatnio pozwoliliśmy sobie rzucić ponad 30 bramek - powiedział Marek Jagielski, trener Gwardi
- Zespół Gwardii to zdecydowanie wyższa półka od nas. Jeśli jest odpowiednio zmotywowany nie jest mu w stanie nikt zagrozić. Sama ambicja nie wystarczy aby się przeciwstawić takiej drużynie - powiedział Filip Orleański, szkoleniowiec Ostrovii.
KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - Gwardia Opole 31:38 (13:19)
Ostrovia: Adamczyk, Tarko - Tomczak 8, Jaszka 5, Martyński 5, Stupiński 3, Dutkiewicz 3, Wasilek 2, Kierzek 2, Bielec 2, Piosik 1, Sobczak, Szefner, Śliwiński.
Karne: 1/3 Kary: 10 minut
Gwardia: Donosewicz, Fiodor, Romatowski - Krzyżanowski 6, Migała 6, Swat 4, Prokop 4, Szolc 3, Adamczak 3, Płócienniczak 3, Knop 2, Kłoda 2, Drej 2, Serpina 2, Śmieszek 1, Kulak.
Karne: 1/4 Kary: 12 minut