Krzysztof Krawczyk: Szczypiornistki i szczypiorniści AZS UMCS czują się niepotrzebni Lublinowi

Szczypiorniści i szczypiornistki z AZS UMCS Lublin tuż przed rozpoczęciem swoich rozgrywek ligowych czują się zniechęceni i odrzuceni przez miasto. Władze Lublina przy rozdzielaniu stypendiów sportowych pominęli klub męski i żeński z UMCS-u, mimo, iż żeńska drużyna za dwa tygodnie rozpocznie potyczki w I lidze.

- Liczyłem na stypendia dla moich zawodniczek, sugerując się regulaminem. Wynika z niego, że stypendia otrzymuje się za szczególne osiągnięcia sportowe. My awansowaliśmy do pierwszej ligi, więc chyba było to osiągnięciem? - pyta Krzysztof Krawczyk, trener piłkarek AZS UMCS Lublin.

- Jeszcze nigdy nie dostaliśmy stypendiów, ale na pewno kolejny raz złożę wniosek, bo pieniądze należą się moim zawodniczkom. Cały czas podpieram się regulaminem. Teraz stypendia zostały przyznane za wyniki sportowe między styczniem a czerwcem. I my zrobiliśmy wynik w tym czasie.

Włodarze miasta nie docenili awansu do pierwszej ligi piłkarek ręcznych, ale nagrodzili np. stypendiami w wysokości po 900 zł sześciu koszykarzy, którzy w poprzednim sezonie bili rekord porażek z rzędu i spadli z hukiem do drugiej ligi, czyli prawie na samo dno polskiej koszykówki. - dodaje trener Krawczyk.

Oto lista piłkarek i piłkarzy ręcznych UMCS, którzy złożyli wnioski o stypendia sportowe, ale ich nie otrzymali: Weronika Zarzycka, Agata Tęcza, Monika Nóżka, Katarzyna Sowa, Aleksandra Antoniak, Małgorzata Dziwulska, Małgorzata Pietrzak, Dominik Goral, Maciej Kiwilszo, Adam Figlarski, Sylwester Kwaśniewski, Dominik Jurek, Jakub Jabłoński i Paweł Jabłoński.

Źródło artykułu: