Marek Motyczyński: To antypromocja piłki ręcznej

Pierwszym rywalem piłkarzy ręcznych Zagłębia Lubin w fazie play-out będzie Siódemka Miedź Legnica. Lubinianie mają pięć punktów przewagi nad Miedzianką i Chrobrym.

Łukasz Lemanik
Łukasz Lemanik

Faza play-out to przede wszystkim pojedynki derbowych rywali. Oprócz Zagłębia i Miedzi o utrzymanie zagra także Chrobry Głogów, a stawkę uzupełnia pogodzony ze spadkiem Czuwaj Przemyśl. - To trochę przykre, że o utrzymanie zagrają aż trzy drużyny z Dolnego Śląska. W najlepszej sytuacji na pewno jest Zagłębie. My będziemy walczyć z Chrobrym o dziesiąte miejsce i prawo gry w barażu o utrzymanie. Lubinianie powinni raczej zakończyć fazę play-out na dziewiątej pozycji - mówi Marek Motyczyński.

Trener Miedzi odniósł się także do sprawy walkowera dla Piotrkowianina w meczu z Orlen Wisłą Płock. - Według mnie tak nie powinno być. Przede wszystkim gramy dla kibiców. Wiadomo, że każdy potrzebuje punktów, ale mecze powinny się odbywać i rozstrzygać na parkiecie, a nie przy zielonym stoliku. Jeśli chcemy zapełnić hale i promować piłę ręczną to nie tędy droga. Dla mnie to jest antypromocja piłki ręcznej. Według mnie Związek podjął złą decyzję - uważa szkoleniowiec Siódemki Miedź Legnica.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×