Azoty zrealizowały zakładany cel

Azoty Puławy przystępują do fazy play-off Superligi z czwartego miejsca. Puławianom zabrakło jednak niewiele, by zająć trzecie miejsce w tabeli, za gigantami z Kielc i Płocka.

- Celem, jaki postawiliśmy sobie przed sezonem, było zakończenie fazy zasadniczej w pierwszej czwórce tabeli. Zadanie to wykonaliśmy. Teraz przed nami kolejna faza. Trzecią pozycję przegraliśmy w meczu na swoim terenie z Miedzią Legnica. W starciu z tym rywalem komplet punktów łatwiejszy był do zdobycia, niż w spotkaniu w Szczecinie, gdzie wysoko przegraliśmy. Z Miedzią zresztą także - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Piotr Dropek, trener Azotów.

W ćwierćfinale rywalem Azotów będzie zespół NMC Powen Zabrze. Gdyby jednak puławianie skończyli sezon na trzeciej pozycji, graliby z teoretycznie łatwiejszym przeciwnikiem, czyli MMTS Kwidzyn. - Na obecnym etapie rozgrywek, na papierze tak to wygląda. Wszystko jednak zweryfikuje boisko. Nie zapominajmy, że za-równo z Powenem, jak też z MMTS, wygraliśmy dwukrotnie w sezonie zasadniczym. Od tygodnia przygotowujemy się pod przeciwnika ze Śląska. Na razie nie wybiegamy w zbyt odległą przyszłość i nie zastanawiamy się, z kim będziemy grać w kolejnym etapie. Najpierw musimy uporać się z Powenem - dodał Dropek.

Cała rozmowa w Dzienniku Wschodnim.

Komentarze (6)
avatar
Piotrektomek
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Raczej Łyżwa nie zagra z Zabrzem 
miki
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja uważam, że Azoty całkowicie zawaliły wiosenne mecze. Utratę trzeciej pozycji nie można sprowadzać tylko do jednego meczu z Miedzią. Bez porażek ze Stalą i Pogonią też mieliby trzecie miejs Czytaj całość
avatar
hbll
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zawsze mogło być lepiej. 7 porażek i 2 remisy w 22 meczach jak na zespół walczący o medal to jednak sporo. 4 porażki były wkalkulowane - kolejne 2-3 mecze mozna było jednak rozstrzygnąć lepiej. Czytaj całość