Luc Abalo: Norwegia lepsza niż myślałem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środowym meczu kwalifikacji do mistrzostw Europy 2014, Francuzi pokonali w Stavanger Norwegię 29:22. Zwycięstwo nie przyszło im jednak tak łatwo, jak wskazywałby na to końcowy rezultat.

O tym, że walka z Norwegami będzie zażarta Francuzi przekonali się najmocniej w pierwszej połowie, zakończonej remisem 12:12. - Norwegia zagrała o wiele lepiej niż się spodziewałem. Szczególnie zaskoczony byłem jakością ich gry w pierwszych 30 minutach. W przerwie zasiała ona w naszej szatni lekki niepokój - mówi skrzydłowy Trójkolorowych Luc Abalo.

Zdaniem bramkarza Francuzów Thierry'ego Omeyera kluczowym czynnikiem do wygranej okazał się wewnętrzny spokój w drużynie. - Najważniejsze było, że nie stać się niecierpliwym, pozostać razem. Wszyscy rywale, którzy się z nami mierzą, na początku chcą nas naruszyć. My jednak również mamy odpowiednie doświadczenie, by radzić sobie z takimi sytuacjami - wyjaśnia.

Z kolei William Accambray  dodaje: - Złapanie odpowiedniego rytmu zajęło nam trochę czasu. Dobra gra defensywna oraz obrony Omeyera sprawiły jednak, że we właściwym momencie podkręciliśmy tempo i to wystarczyło, by zrobić różnicę.

Na półmetku kwalifikacji do ME 2014, Francuzi z kompletem punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie 3. Kolejny mecz czeka ich już w sobotę, kiedy to na własnym terenie zagrają rewanż z Norwegią.

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
hbll
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dziw bierze, ze Norwegom az tak bardzo ostatnio nie idzie. Ale też kończy lub skonczylo im sie pewne świetne pokolenie: Lund, Tvedtem, Kjelling, Loke czy Ege. Mamelund ma gorszy okres, a samym Czytaj całość