Play-off
Doskonałe spotkanie przeciwko KPR-owi Jelenia Góra rozegrała Karolina Semeniuk-Olchawa. Nie dość, że bramki zdobywała jak na zawołanie, to jeszcze przychodziło jej to z dużą łatwością. Poradziła sobie nawet wówczas, gdy indywidualnie kryła ją jedna z zawodniczek gości. To w dużej mierze jej gole zdecydowały o tym, że Miedziowe zbudowały kilkubramkową przewagę w pierwszej połowie meczu. Łącznie na listę strzelców wpisywała się aż 14-krotnie, co jest nie lada wyczynem. - Myślę, że zaprocentowało trochę moje doświadczenie i pomoc koleżanek z drużyny. Tego dnia bardzo dobrze czułam się w ataku pozycyjnym, dlatego było mi łatwiej - powiedziała po meczu "Semena". Wicemistrzynie Polski ostatecznie pokonały KPR i wykonały pierwszy krok na drodze do półfinału.
Zdecydowanie najlepsza zawodniczka mistrzyń Polski w średnio udanym dla gdynianek pojedynku z KSS-em Kielce. Jej 12 bramek miało kluczowe znaczenie w pokonaniu walecznych szczypiornistek ze świętokrzyskiego. Bardzo dobrze układała się jej współpraca z Katarzyna Koniuszaniec, która w tym spotkaniu ustawiona została na nietypowej dla siebie pozycji - środku rozegrania. Kolejny mecz w Kielcach zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Podopieczne Pawła Tetelewskiego zauważyły, że nie taki mistrz straszny… - Na pewno w środę się nie położymy, wyjdziemy z pełnym zaangażowaniem i nastawieni na walkę, dziewczyny chcą wrócić do Gdyni na trzeci mecz - powiedział trener kielczanek.
Nie sprostały Akademiczkom
Nie do końca udał się drużynie Pogoni Baltica Szczecin pierwszy mecz fazy play-off. Zespół Adriana Struzika liczył, że sprawi niespodziankę i zdoła pokona Politechnikę Koszalińską, jednak Akademiczki były tym razem zbyt mocne. Wykazały przy okazji, że są zespołem bardziej ogranym w najwyższej klasie rozgrywek. Trener szczecinianek nie traci jednak nadziei, że jego podopieczne nie skończą udziału w ćwierćfinale na dwóch spotkaniach. - Za bardzo chcieliśmy. Źle rozwiązywaliśmy sytuacje, które mieliśmy grając w przewadze. Jeśli to byśmy wykonywali lepiej to myślę, że ten mecz potoczyłby się inaczej. To jest dopiero początek całej wojny, jedną bitwę przegraliśmy, ale mamy jeszcze mecz u nas. My tu wrócimy - zapowiada trener Pogoni.
Góralki bez szans
Zgodnie z oczekiwaniami lider PGNiG Superligi po fazie zasadniczej nie miał problemów z pokonaniem nowosądeckiego beniaminka. Lublinianki od początku dominowały na parkiecie i już do przerwy wypracowały sobie kilkubramkową przewagę. Tradycyjnie niezłą skutecznością popisała się prawoskrzydłowa Małgorzata Majerek. Wygląda na to, że podopieczne Edwarda Jankowskiego nie zamierzają fundować kibicom niespodzianek i do półfinału chcą awansować bardzo pewnie.
Play-out
Start na najlepszej drodze do utrzymania
Niezwykle ważne zwycięstwo przypadło w udziale szczypiornistkom Startu Elbląg, które pokonały Piotrcovię Piotrków Tryb. - swego najgroźniejszego rywala w grupie spadkowej. Podopieczne Justyny Steliny mają dzięki temu już po 6 punktów przewagi zarówno nad piotrkowiankami, jak i chorzowskim Ruchem. To bardzo komfortowa sytuacja i już tylko fatalny zbieg okoliczności może spowodować, że Start nie zdoła obronić dziewiątego miejsca.
Niebieskie po raz kolejny rozczarowały
Nie tak miał wyglądać początek walki o utrzymanie w wykonaniu szczypiornistek Ruchu Chorzów. Niebieskie doznały kompromitującej porażki w Tczewie, w dodatku zagrały naprawdę słabe zawody. Nie wróży to drużynie Zenona Łakomego niczego dobrego. Tymczasem Sambor pokazał, że jeszcze nie wolno spisywać go na straty, bo będzie walczył do końca. Jednak mimo zdobycia dwóch punktów o pozostanie w lidze będzie mu bardzo ciężko.
Cytat kolejki: - Serce do walki oba zespoły miały tego dnia wielkie. Bardzo byśmy chcieli zakończyć tę fazę wygraną w Szczecinie. Wiemy jednak, że nikt się nie położy. Wygraliśmy bitwę, ale wojna cały czas trwa - powiedział trener Politechniki Koszalińskiej, Waldemar Szafulski.
Mecze
- zwycięstwa gospodarzy: 6
- remisy: 0
- zwycięstwa gości: 0
Bramki
- średnia bramek na mecz: 50,8
- średnia bramek gospodarzy: 27,7
- średnia bramek gości: 23,1
Najwyższe zwycięstwo:
SPR Lublin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz - 8 bramek
Najniższe zwycięstwo:
Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski - 2 bramki
Wyniki
Play-off
SPR Lublin - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 33:25 (18:13)
Najwięcej bramek: dla SPR - Małgorzata Majerek 7, Ewa Wilczek i Alina Wojtas po 5, dla Olimpii - Joanna Gadzina 7, Kamila Szczecina i Agnieszka Podrygała po 4.
Vistal Łączpol Gdynia - KSS Kielce 26:23 (12:11)
Najwięcej bramek: dla Vistalu - Katarzyna Duran 12, Patrycja Kulwińska 4, dla KSS - Honorata Syncerz 8, Kamila Skrzyniarz 6.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KPR Jelenia Góra 30:27 (17:13)
Najwięcej bramek: dla Zagłębia - Karolina Semeniuk-Olchawa 14, Vanessa Jelic 4, Kinga Byzdra 4; dla KPR - Joanna Załoga 9, Małgorzata Mączka 7, Małgorzata Buklarewicz 5.
AZS Politechnika Koszalińska - Pogoń Baltica Szczecin 25:19 (14:11)
Najwięcej bramek: dla KU AZS - Sylwia Lisewska i Sylwia Matuszczyk po 5, Monika Odrowska i Joanna Chmiel po 4, dla Pogoni - Agata Cebula 7, Natalia Kurianowicz 6.
Play-out
Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:24 (15:11)
Najwięcej bramek: dla Startu - Katarzyna Cekała 8, Edyta Szymańska 6, Magdalena Białoszewska, Monika Aleksandrowicz, Marta Karwecka po 3, dla Piotrcovii - Joanna Waga 6, Agata Wypych 5, Aleksandra Mielczewska i Anna Szafnicka po 4.
Aussie Sambor Tczew - KPR Ruch Chorzów 26:21 (14:9)
Najwięcej bramek: dla Aussie - Justyna Domnik i Katarzyna Skonieczna po 5, Anna Szott i Magda Krajewska po 4, dla Ruchu - Kinga Grzyb 7, Monika Migała i Karolina Jasinowska po 3.
M | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
9 | Olimpia-Beskid Nowy Sącz | 28 | 12 | 1 | 15 | 739:764 | 25 |
10 | UKS PCM Kościerzyna | 28 | 6 | 0 | 22 | 669:811 | 12 |
11 | KPR Jelenia Góra | 28 | 6 | 0 | 22 | 724:840 | 12 |
12 | KPR Ruch Chorzów | 28 | 6 | 0 | 22 | 659:782 | 12 |