KSS i Pogoń liczą na trzeci mecz - zapowiedź rewanżowych meczów ćwierćfinałowych PGNiG Superligi Kobiet

W środę rozegrane zostaną rewanżowe spotkania ćwierćfinałowe PGNiG Superligi Kobiet. Bardzo ciekawie zapowiadają się pojedynki w Kielcach i Szczecinie.

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - SPR Lublin / 10.04, godz. 18.00
Pierwszy mecz: 25:33

Pierwszy mecz obu siódemek pokazał, że lublinianki zamierzają zakończyć rywalizację w ćwierćfinale na dwóch meczach i do kolejnej fazy awansować bez niepotrzebnych nerwów. SPR pojedzie do Nowego Sącza po zwycięstwo, ale to zespół Olimpii-Beskidu będzie tym razem gospodarzem. Czy przeszkodzi to podopiecznym Edwarda Jankowskiego w osiągnięciu celu? O niespodziankę na pewno będzie bardzo trudno. Beniaminek należy jednak do tych drużyn, których nie wolno lekceważyć nawet liderowi Superligi. Olimpia nie raz udowadniała już swoją wartość.

SPR odniósł najwyższe zwycięstwo w pierwszej serii spotkań
SPR odniósł najwyższe zwycięstwo w pierwszej serii spotkań

KSS Kielce - Vistal Łączpol Gdynia / 10.04, godz. 18.00
Pierwszy mecz: 23:26

Dobry występ kielczanek w Gdyni sprawił, że w rewanżu liczą one na pokonanie mistrzyń Polski i doprowadzenie do trzeciego meczu. - Na pewno w środę się nie położymy, wyjdziemy z pełnym zaangażowaniem i nastawieni na walkę, dziewczyny chcą wrócić do Gdyni na trzeci mecz - powiedział trener KSS-u, Paweł Tetelewski. Dla Vistalu ewentualna przegrana w stolicy świętokrzyskiego nie byłaby na rękę, dlatego gdynianki będą chciały po raz trzeci w tym sezonie pokonać młody kielecki zespół. W sobotnim spotkaniu najskuteczniejsza w ekipie KSS-u była Honorata Syncerz, ale jej występ w środę stoi pod znakiem zapytania. Na jednym z treningów rozgrywająca nabawiła się urazu kostki. Jej brak byłby wielką stratą dla kielczanek.

KPR Jelenia Góra - KGHM Metraco Zagłębie Lubin / 10.04, godz. 17.00
Pierwszy mecz: 27:30

Sobotni pojedynek w Lubinie nie był najłatwiejszy dla wicemistrzyń Polski, ale ostatecznie zdołały one pokonać szczypiornistki z Jeleniej Góry. W rewanżu może być już trudniej, bo KPR będzie gospodarzem. Derbowy pojedynek warto wygrać nie tylko ze względu na pozostanie w grze o mistrzostwo Polski, ale też ze wzglądu na prestiż. Jeśli jednak podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak nie zdołają sprawić niespodzianki, to nikt nie będzie miał chyba do nich większych pretensji. - Zdajemy sobie sprawę, że Jelenia Góra już swój cel osiągnęła, dlatego gra bez większego obciążenia psychicznego. W związku z tym... co mają do stracenia? - uważa trenerka Miedziowych, Bożena Karkut.

Czy KPR będzie stać na pokonanie Miedziowych we własnej hali?
Czy KPR będzie stać na pokonanie Miedziowych we własnej hali?

Pogoń Baltica Szczecin - AZS Politechnika Koszalińska / 10.04, godz. 19.00
Pierwszy mecz: 19:25

Być może spotkanie w Szczecinie okaże się najbardziej zaciętym pojedynkiem ćwierćfinałowym. Pogoń ma ogromny apetyt na doprowadzenie do trzeciego meczu i jeśli wyciągnie wnioski z pierwszego pojedynku, to jest w stanie ten cel osiągnąć. W taki scenariusz mocno wierzy opiekun szczecinianek, Adrian Struzik. - To jest dopiero początek całej wojny, jedną bitwę przegraliśmy, ale mamy jeszcze mecz u nas. My tu wrócimy - zapowiada trener. Podobne zdanego zdania jest jedna z liderek szczecińskiej siódemki, Agata Cebula. - Trzeba będzie wyciągnąć wnioski. Na pewno jeszcze raz obejrzymy pierwszy mecz. W środę zrobimy wszystko, by takich błędów jak poprzednio nie popełniać. Jest to nasza ostatnia szansa. Wydaje się, że najgroźniejszą bronią Akademiczek w Koszalinie była bramkarka Sołomija Sziwierska. Od jej postawy wiele będzie też zależało w drugim pojedynku.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: