Dołożę starań, aby podpisać nowy kontrakt - rozmowa z Arkadiuszem Kowalskim, skrzydłowym NMC Powen Zabrze

NMC Powen Zabrze po falstarcie zakończyło rundę zasadniczą rozgrywek PGNiG Superligi na piątej lokacie. Klub myśli już o przyszłości, niebawem okaże się czy w NMC Powen zostanie Arkadiusz Kowalski.

Alicja Chrabańska: Po rundzie zasadniczej zajęliście wysokie piąte miejsce. Spodziewaliście się, że będzie tak dobrze po kiepskim początku sezonu?

Arkadiusz Kowalski: Potrzebowaliśmy troszkę czasu żeby złapać odpowiedni rytm meczowy. Jak już to zrobiliśmy to później zaczęło się toczyć po naszej myśli. Gdyby nie kilka wpadek na początku sezonu to mogło być jeszcze lepiej, ale nie spoczywamy teraz na laurach i pracujemy dalej żeby ten wynik jeszcze poprawić w fazie play-off.

Przyjście Jurasika, zmiana trenera czy może coś jeszcze innego zadecydowało o tej radykalnej zmianie w waszej postawie?

- Wszystko po trochu się na złożyło na tę poprawę. Na pewno "Józek" wniósł nową jakość do zespołu i spowodował, że coś zatrybiło w naszej grze i odmieniło oblicze naszego zespołu.

Pod koniec rundy zasadniczej byliście na fali, teraz ciągle trwa długa przerwa w rozgrywkach. To szansa na powiew świeżości i jeszcze lepszą formę czy przeciwnie wybicie z rytmu?

- Na pewno jest to szansa na podleczenie urazów i przygotowanie nowych wariantów gry zarówno w ataku jak i w obronie. Miejmy nadzieję, że z optymalna formą trafimy na najważniejsze mecze tego sezonu i osiągniemy jak najlepszy wynik.

Piąte miejsce oznaczało, że los skrzyżuje was z Azotami Puławy, z którymi zawsze toczycie ciężkie, zacięte boje. Azoty to chyba nienajlepszy traf na pierwszą rundę play-off?

- Jeżeli chcemy osiągnąć jakiś sukces to musimy sobie poradzić z tym przeciwnikiem i nie możemy myśleć o tym co było i jak do tej pory z nimi graliśmy. To będą zupełnie inne spotkania i wierzę w to, że będą trzymały w napięciu do samego końca. Mam też nadzieję, że to nasz zespół wyjdzie z tej rywalizacji zwycięsko.

Klub jeszcze przed końcem bieżącego sezonu zbroi się przed przyszłorocznymi rozgrywkami. Jak ocenisz dokonane już transfery?

- Na ocenę transferów troszkę za wcześnie. T o czy były one trafne zweryfikuje boisko w przyszłym sezonie.

Wielu zawodników przedłuża też swoje kontrakty. Czy możemy liczyć, że i ciebie zobaczymy w przyszłym sezonie na zabrzańskim parkiecie?

- Zdecydowanie chciałbym zostać w Zabrzu, jestem już po rozmowie z panem prezesem i niestety nie dostałem jasnej odpowiedzi co do mojej przyszłości w tym klubie, ale postaram się zrobić wszystko, aby także i mój kontrakt został przedłużony.

Masz doświadczenie w Superlidze, dysponujesz niezłymi warunkami fizycznymi, pewnie pojawiły się też oferty z innych klubów?

- Jakieś mniej lub bardziej wiążące rozmowy już były, ale na razie to nic konkretnego nie mogę powiedzieć. Co będzie to już czas pokaże.

Źródło artykułu: