Lublinianki poszły za ciosem - relacja z meczu SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska

Piłkarki SPR-u Lublin wygrały drugie spotkanie półfinału PGNiG Superligi kobiet z AZS-em Politechniką Koszalińską i są o krok od awansu do finału rozgrywek.

Piątkowa wysoka wygrana podopiecznych Edwarda Jankowskiego (37:25) nie pozostawiła koszaliniankom przed rozgrywanym dzień później meczem złudzeń. Lublinianki, jedne z głównych faworytek do mistrzowskiego tytułu, przed rozpoczęciem weekendu potwierdziły jedynie swą wysoką dyspozycję, czego dokonały także następnego dnia. Akademiczkom zaś na złość grę utrudniły kontuzje - ta wcześniejsza Tatiany Bilenii, jak piątkowa Moniki Odrowskiej (złamany palec).

Piłkarkom Politechniki oddać należy jednak, iż w pierwszej połowie sobotniego meczu postawiły swym rywalkom trudne warunki. Mecz co prawda rozpoczął się od prowadzenia gospodyń 5:1 (dwie bramki Małgorzaty Majerek i Doroty Małek), jednak waleczne koszalinianki stopniowo, a przede wszystkim systematycznie odrabiały straty. W 21. minucie trafienie Aleksandry Kobyłeckiej zmniejszyło straty AZS-u do jednej bramki (9:10) i choć SPR po chwili znowu uciekł na dystans trzech bramek, to przed przerwą przyjezdne zdołały ponownie złapać z rywalkami kontakt (14:15).

Spodziewanych emocji nie przyniosła niestety druga połowa pojedynku. Gospodynie rozpoczęły od mocnego uderzenia, w ciągu czterech minut odskakując na pięć bramek (19:14), by po kolejnych ośmiu minutach powiększyć swe prowadzenie do stanu 23:15. Z mających tak dużą stratę koszalinianek zeszło powietrze, a mecz do końcowej syreny toczył się w utartym schemacie bramka za bramkę. Na wyróżnienie za występ w ostatnich dziesięciu minutach zasłużyła Alesia Mihdaliova, która w tym czasie aż czterokrotnie wpisywała się na listę strzelczyń.

SPR zasłużenie wygrał i przed trzecim, zaplanowanym na przyszły piątek (26 kwietnia) starciem z Akademiczkami jest w pozycji niezwykle komfortowej. Podopieczne trenera Jankowskiego swobodnie zmierzają do finału PGNiG Superligi.

SPR Lublin - AZS Politechnika Koszalińska 33:24 (15:14)
SPR:

Czarna, Gawlik, Baranowska - Majerek 8, Wojtas 7, Małek 6, Stasiak 5, Mihdaliova 4, Kocela 2, Nestsiaruk 1, Konsur, Danielczuk, Wojdat.

AZS: Sziwierska, Piechnik - Lisewska 6, Kobyłecka 4, Dąbrowska 3, Dworaczyk 3, Chmiel 2, Nowicka 2, Muchocka 1, Szafulska 1, Koprowska 1, Matuszczyk 1, Gajdzis, Łach.

Karne: SPR - 0/2; AZS - 4/4.

Kary: SPR - 8 min.; AZS - 10 min.

Sędziowali: Bartosz Leszczyński oraz Marcin Piechota (Płock)

Widzów: ok. 1 000.

Komentarze (2)
_krzysiek
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy lepsza, indywidualna dyspozycja dziewczyn SPR-u ale i coraz lepiej wygląda gra zespołowa. Bramkarki oby tak dalej. Oprawa meczy znacząco poprawia się, nic tylko czkać majowych spotkań. 
avatar
JIIIS
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niezla forma zespolu, o wiele lepsza niz w meczach z N.Saczem. Cieszy powrot kontuzjowanych Vali a zwlaszcza Edzi !!
Oba mecze to fenomenalna gra naszych bramkarek. Mysle, ze jezeli nie stanie
Czytaj całość