- SMS to bardzo solidny przeciwnik, czeka nas ciężki mecz. Jesteśmy w pełnym zestawieniu, gramy ostatni mecz u siebie i chcemy go wygrać - mówił przed pierwszym gwizdkiem sobotniego spotkania trener kościerskich graczy Bartłomiej Pepliński. Jego zespół w starciu z SMS-em już był w ogródku, już witał się z gąską, lecz w ostatniej chwili dał sobie wydrzeć z rąk cenne dwa punkty.
Pierwsze minuty meczu nie obfitowały w zbyt wiele bramek, a akcje w dość wolnym tempie przenosiły się z jednej połowy na drugą. Obie drużyny szachowały się nawzajem, jednocześnie kurczowo trzymając się rywala i nie pozwalając mu odskoczyć na zbyt duży dystans. Bramki padały praktycznie na przemian, przez co na tablicy świetlnej co chwila wyświetlany był remis. Na przerwę z nieznaczną przewagą zeszli jednak przyjezdni (12:11).
Po zmianie stron mecz nabrał kolorytu. Dwie szybko rzucone przez gospodarzy bramki pozwoliły im przejąc inicjatywę. Między słupkami Sokoła kilka rzutów rywali odbił Maciej Pieńczewski, w ofensywie zaś ciężar zdobywania bramek na swe barki wzięli Maciej Reichel i Adam Lisiewicz. SMS próbował się odgryzać, jednak do rywali cały czas tracił dwa lub trzy trafienia (22:19 - 47. min.). Wynik ten utrzymywał się aż do 54. minuty.
- W 54. minucie przegrywaliśmy 23:25 i w ciągu kilku minut wyszliśmy na prowadzenie 26:25. Kilka piłek złapał Adam Morawski, między innymi obronił akcje sam na sam i rzut karny, ale rywale zdołali jednak wyrównać - relacjonował po końcowym gwizdku trener Tomaszewski. Ostatnie sekundy spotkania zapowiadały się niezwykle emocjonująco.
- Akcję rozgrywał Tomek Gębala, dwa razy dał się sfaulować. W ostatniej akcji piłka poszła do Pawła Gendy a ten zdobył bramkę na 27:26. Do końca meczu pozostawały dwie sekundy i rywale nic już nie mogli zrobić - komentował Tomaszewski. Szkoleniowiec SMS-u nie krył dumy ze swych zawodników: - Ogólnie zagraliśmy słabe zawody, ale jak na tak młody zespół w końcówce pokazaliśmy spore wyrachowanie - ocenia. Dzięki zwycięstwu SMS nadal ma szanse na wskoczenie na 5. miejsce w tabeli.
Vetrex Sokół Kościerzyna - SMS ZPRP Gdańsk 26:27 (11:12)
Sokół:
Pieńczewski - M. Reichel 7, Lisiewicz 6, J. Reichel 4, Ringwelski 4, Czaja 1, Helman 1, Janusiewicz 1, Kuczyński 1, Szala 1, Piechowski.
SMS: Morawski, Plaszczak - Genda 7, Bąk 4, T. Gębala 4, Misiejuk 4, Potoczny 2, Szopa 2, Bartłomiejczyk 1, Ciosek 1, Chełmiński 1, Palczewski 1, Krupa, Prymlewicz.
Sędziowali: Leszczyński Robert oraz Marek Strzelczyk (woj. pomorskie).
Widzów: 150.