Czy to był gwóźdź do trumny? - relacja z meczu KSSPR Końskie - SPR Tarnów

W 24. kolejce gier I ligi KSSPR Końskie ograł na własnym parkiecie SPR Tarnów 34:25. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek sytuacja tarnowian staje się coraz bardziej beznadziejna.

Dariusz Kosma
Dariusz Kosma

To był mecz bez historii. Od samego początku konecczanie narzucili własny styl gry. Zdobywali bramki seriami. Na parkiecie brylował Sebastian Smołuch, który kończył składne akcje swoich kolegów (najczęściej) rzutami z dystansu. Dość powiedzieć, że pomiędzy 18. a 27. minutą gry KSSPR zdobył siedem bramek z rzędu i zrobiło się 19:7. Stąd też miejscowi schodzili na przerwę z 12-bramkową zaliczką.

Po zmianie stron obraz gry w zasadzie się nie zmienił, o ile można stwierdzić, że od 35. minuty gry po celnym rzucie Siergieja Kiryłowa (22:9) różnica bramkowa pomiędzy zespołami już się nie powiększała. Podopieczni trenera Michała Przybylskiego pilnowali wyniku, a przy lepszej skuteczności końcowy wynik z pewnością mógłby zaszokować kibiców przyjezdnych. Z kolei gracze Stanisława Kubali przeciwstawili dobrej grze gospodarzy jedynie ambicję i wolę walki, a to okazało się stanowczo za mało, aby wywieźć z Końskich jakiekolwiek punkty.

Po tej porażce tarnowian przed spadkiem może uratować jedynie cud. Wystarczy spojrzeć na rywali, z jakimi będą się oni mierzyć w ostatnich dwóch kolejkach (27 kwietnia u siebie z Nielbą Wągrowiec, a tydzień później, na zakończenie sezonu, na wyjeździe z ŚKPR).

KSSPR Końskie - SPR Tarnów 34:25 (20:8)

KSSPR: Ratuszniak, Witkowski, M. Kornecki - Smołuch 6, Bodasiński 5 (karne 1/1), Słonicki 4, H. Kornecki 3, Biegaj 3, Napierała 3 (karne 3/3), Kiryłow 2, Maleszak 2, Gomółka 2, M. Dobrowolski 1, Bąk 1, Kubała 1, Janus 1.

SPR: Szostak, Nowak, Ciochoń - Dutka 5, Cieniek 4, Siedlik 4 (karne 2/2), Michalik 3, Król 2, Sokół 2, Kozioł 2, Niedojadło 1, Bujak 1, Bieś 1, Wajda, Kowalik, Janas.

Kary: KSSPR - 8 min. (H. Kornecki, Gomółka, Słonicki, Dobrowolski), SPR - 4 min. (Bujak, Siedlik).

Sędziowali: Mirosław Pazur (Ruda Śląska) i Olgierd Sikora (Chorzów).

Widzów: 250.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×