Jacek Będzikowski: Szanse są równe 50 na 50

Środowe spotkanie w Zabrzu obserwował [tag=4125]Jacek Będzikowski[/tag], asystent Michaela Bieglera. Zdaniem trenera oba zespoły mają równie szanse na grę w półfinale, o zwycięstwie zadecydują niuanse.

W zespole z Zabrza oraz Puław nie brakuje obecnych oraz byłych reprezentantów Polski. Nie może zatem dziwić obecność na trybunach Jacka Będzikowskiego, który bacznie śledził poczynania kadrowiczów. - Zagrało tutaj wielu zawodników, którzy występują w reprezentacji Polski A lub B. To jest naszym obowiązkiem być na takim spotkaniu jak to, ponieważ gra czwarta z piątą drużyną. W zespole z Puław jest kilku reprezentantów, w drużynie z Zabrza jest Patryk Kuchczyński, dlatego obserwujemy ich formę - powiedział Jacek Będzikowski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Po zmianie na stanowisku trenera drużyny narodowej szansę gry z orzełkiem na piersi otrzymało kilku nowych zawodników. Kadra powoli przechodzi zmianę pokoleniową. Czy kolejni nowi gracze dostaną swoją szansę? - Trudno jest wyczarować kogoś nowego z kapelusza, o kim byśmy nie widzieli - ocenił asystent Michaela Bieglera.

Jacek Będzikowski obserwował spotkanie w Zabrzu
Jacek Będzikowski obserwował spotkanie w Zabrzu

Jacek Będzikowski pokusił się również o ocenę środowego pojedynku w Zabrzu. - Kibice z Zabrza mogą być zadowoleni z wyniku, jednak poziom nie był najwyższy. Trener nie chciał komentować postawy arbitrów. - Nie jestem od oceny sędziów, od tego jest pan delegat. Ja jestem tylko obserwatorem i śledzę poczynania zawodników i ich poziom sportowy. Jestem ostatnią osobą, która podjęłaby się oceny pracy sędziów - powiedział Będzikowski

Tylko w przypadku Azotów Puławy i NMC Powenu Zabrze do rozstrzygnięcia ćwierćfinałowej rywalizacji potrzebny będzie trzeci pojedynek. Kto ma większe szanse na grę w półfinale? - Rywalizacja toczy się pod dyktando własnego parkietu, patrząc statystycznie to Azoty są faworytem, ale myślę, że sprawa jest otwarta, szanse są równe 50 na 50. Zabrze dysponuje szerszą ławką i to może być jednym z kluczowych elementów - zakończył drugi trener reprezentacji Polski.

Komentarze (0)