Puchar EHF: Lwy odrobiły straty z Magdeburga, pogromca Wisły miał raj u stóp

[tag=7679]Rhein-Neckar Löwen[/tag] pokonało [tag=7678]SC Magdeburg[/tag] 27:20 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu EHF. W Final Four wystąpi również [tag=7697]Frisch Auf! Göppingen[/tag], które zwyciężyło z Mariborem Branik 30:29.

Bez polskiego akcentu rozegrany zostanie w drugiej połowie maja Final Four Pucharu EHF. SC Magdeburg, w którym od lat występuje Bartosz Jurecki nie zdołał obronić trzybramkowej zaliczki sprzed tygodnia w konfrontacji z Rhein-Neckar Löwen. Gladiatorzy kroku Lwom dotrzymywali jedynie przez pierwsze trzydzieści minut rywalizacji, po zmianie stron dominowali podopieczni Gudmundura Gudmundssona, ostatecznie triumfując 27:20. Liderem Lwów z Mannheim był Andre Schmid, zdobywca 9 bramek. Jurecki pojedynek z wiceliderem Bundesligi okrasił trzema trafieniami.

Olbrzymi niedosyt mogą odczuwać szczypiorniści Mariboru Branik . Triumfator grupy C, w której rywalizowała między innymi Orlen Wisła Płock dyktowała warunki gry do 51. minuty spotkania. Wówczas na tablicy wyników w Göppingen było 27:24 na korzyść słoweńskiej drużyny i wszystkie znaki na niebie wskazywały, że obrońców trofeum zabraknie w półfinale! Tak się jednak nie stało. Końcówka meczu padła łupem ekipy prowadzonej przez Velimira Petkovicia (7:3), a bohaterem Frisch Auf! był Momir Rnić, autor 11 bramek.

Rhein-Neckar Löwen - SC Magdeburg 27:20 (12:11)
Najwięcej bramek: dla RNL - Andre Schmid 9, Bjarte Myrhol 5; dla Magdeburga - Jure Natek 7, Stefan Kneer 5, Bartosz Jurecki 3.

Frisch Auf! Göppingen - RK Maribor Branik 31:30 (15:17)
Najwięcej bramek: dla Goppingen - Momir Rnić 11, Pavel Horak 6, Manuel Späth 5; dla Mariboru - Miha Zarabec 9, Nikola Spelić 6.

Źródło artykułu: