Zawodniczka zdecydowała się opuścić klub z Nowego Sącza mimo, że miała ważny kontrakt do końca roku. - Zdecydowały względy prywatne. Chciałam wreszcie wrócić w rodzinne strony. Cieszę się, że nowosądeccy działacze nie robili mi problemów - wyjaśnia Agnieszka Podrygała. W związku z tym, że zawodniczka może zmienić barwy klubowe już w czerwcu działacze Ruchu zdecydowali się też na ustępstwo względem Olimpii-Beskidu. Rozgrywająca nie będzie mogła w następnym sezonie wystąpić w meczu pomiędzy tymi zespołami.
Mimo, że w przyszłym sezonie rozgrywająca będzie reprezentowała Ruch Chorzów to na razie skupia się tylko i wyłącznie na grze dla „Góralek”. - Bardzo żałuję, że nie udało nam się utrzymać naszej przewagi z pierwszego meczu w Szczecinie. Przed nami walka o siódme miejsce i damy z pewnością z siebie wszystko w meczach z KSS-em Kielce - zapowiada wychowanka MOSM-u Tychy.
Zawodniczka nie ma obaw w związku z tym, że Ruch nie zapewnił sobie jeszcze utrzymania w Superlidze. - Wiem, że dziewczyny są mocno zmotywowane i powinny utrzymać się bez konieczności gry z pierwszoligowcem. Grałam w zeszłym sezonie na zapleczu Superligi i znam ten poziom. Doskonale wiem, że nawet gdyby Ruch grał w barażu to zdecydowanie go wygra. Na razie nie rozmawiałam z włodarzami z Chorzowa na temat celów na przyszły sezon. Myślę, że spokojnie awansuje do ósemki, bo obecne miejsce Ruchu i jego brak w fazie play-off jest dla mnie wielkim zaskoczeniem - zakończyła Agnieszka Podrygała.
Agnieszka Podrygała zawodniczką Ruchu
Grająca obecnie w Olimpii-Beskid Nowy Sącz Agnieszka Podrygała podpisała dwuletni kontrakt z Klubem Piłki Ręcznej Ruch Chorzów.
Źródło artykułu: