Emocje sięgnęły zenitu! SPR mistrzem kraju! - relacja z meczu KGHM Metraco Zaglębie lubin - SPR Lublin
Po jednej stronie łzy szczęścia, po drugiej już te spowodowane smutkiem i żalem. Drużyna SPR-u Lublin po dwóch latach przerwy ponownie mogła zawiesić na szyjach złote medale.
Zawodniczki KGHM Metraco Zagłębia Lubin i SPR-u Lublin wyszły na prezentację w towarzystwie małych sympatyków piłki ręcznej. Ten pojedynek niezaprzeczalnie można nazwać tym najbardziej emocjonującym. Miedziowe miały "nóż na gardle" i robiły dosłownie wszystko, aby przedłużyć swoje szanse w walce o mistrzostwo kraju. Podopieczne trenera Edwarda Jankowskiego przyjechały tutaj natomiast z jasnym celem - zakończyć rywalizację na terenie lubinianek.
Spotkanie rozpoczęła drużyna SPR-u Lublin. Pierwsza akcja jednak nie zakończyła się bramką, ponieważ piłkę przechwyciła Karolina Semeniuk-Olchawa, następnie pokonując Weronikę Gawlik. Błyskawicznie z odwetem wyruszyły przyjezdne - Ewa Wilczek wywalczyła rzut karny, a na bramkę zamieniła go niekwestionowana gwiazda meczów finałowych play-off, Alina Wojtas.
W 20. minucie Vanessa Jelić kompletnie zmyliła obronę SPR-u, pokonując później Weronikę Gawlik. Po drugiej stronie Agnieszka Kocela przekroczyła linię pola bramkowego, ale lubiniankom nie udało się powiększyć skromnego prowadzenia. Wykorzystała to jednak drużyna z Lubelszczyzny, a na tablicy świetlnej ponownie pojawił się wynik remisowy. W 26. minucie podopieczne trenera wyszły na prowadzenie, a pierwsza połowa meczu ponownie zakończyła się... remisem.
Miedziowe rozpoczęły drugą połowę w osłabieniu, ponieważ przed przerwą dwuminutowym wykluczeniem została ukarana Aleksandra Paluch. Pierwszą bramkę po przerwie zdobyła popularna "Semena". Później została odesłana na ławkę kar, a do głosu doszła drużyna SPR-u, zdobywając aż cztery bramki z rzędu. Trener Bożena Karkut natychmiast poprosiła o czas.Team SPR-u Lublin po bramkach Aliny Wojtas zaczął wracać to wypracowanego wcześniej dystansu. W 50. minucie po efektownym trafieniu Doroty Małek udało lubliniankom się go powiększyć nawet do pięciu trafień. Miedziowe były w prawdziwych tarapatach. Kolejne minuty to wspaniała pogoń za wynikiem, która prawie zakończyła się dogrywką.
Po końcowej syrenie Kinga Byzdra wykonywała z trudnej pozycji rzut wolny. Piłka odbiła się od bloku zawodniczek SPR-u i to one, po dwóch latach przerwy ponownie zasmakowały złota. - Nie będę płakała dlatego, że nie zdobyłyśmy złota, ponieważ walczyłyśmy cały sezon. Nie chciałam tego mówić, ale SPR był we wszystkich trzech spotkaniach drużyną zdecydowanie lepszą. A my? Nie pokazałyśmy tego, co najlepsze - powiedziała po spotkaniu Karolina Semeniuk-Olchawa.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR Lublin 26:27 (14:14)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Maliczkiewicz, Tsvirko - Załęczna 1, Piekarz, Pałgan 2, Semeniuk-Olchawa 10, Paluch, Jelić 3, Bader 1, Jochymek, Pielesz, Byzdra 9.
SPR Lublin: Czarna, Gawlik - Danielczuk 1, Małek 5, Kocela 3, Wilczek, Majerek 2, Stasiak 2, Netstsiaruk 3, Wojtas 11.
Kary: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 12 minut, SPR Lublin - 10 minut
Widzów: 500 (w tym grupa ok. 40 kibiców SPR-u)
Sędziowie: Joanna Brehmer i Agnieszka Skowronek