Krzysztof Przybylski: Miedź miała być bardziej wymagająca

Dziesięć bramek przewagi i gładka wygrana nad Siódemką Miedzią Legnica. Szczypiorniści Chrobrego Głogów przedłużyli szczęśliwą passę.

Mateusz Komperda
Mateusz Komperda

W ostatnich sześciu ligowych spotkaniach głogowianie na parkietach PGNiG Superligi wywalczyli aż 10 punktów. Najważniejsze jednak jest to, że zajęli 10. miejsce i zagrają w barażach o utrzymanie. Ich rywalem będzie Nielba Wągrowiec.

- Byłem pewny, że ten mecz będzie dla nas zdecydowanie trudniejszy. Postawiliśmy jednak swoje twarde warunki. Nie mogę mieć do zawodników pretensji o nic, bo zagrali tak jak powinni. I to na każdej pozycji - podsumowuje spotkanie z Miedzią Krzysztof Przybylski, trener Chrobrego.

Szkoleniowiec może mieć powody do zadowolenia. Po spotkaniu z Miedzią w składzie grono kontuzjowanych nie powiększyło się. Grać nie może tylko Adam Świątek, który do dyspozycji trenera będzie dopiero w następnym sezonie.

Przed ekipą z Głogowa ciężki tydzień, który rozstrzygnie ich losy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. - Musimy podejść do tego meczu na odpowiedniej koncentracji i z zaangażowaniem, bo tylko walka zapewni nam utrzymanie. Mam nadzieję, że ten tydzień zakończy się dla nas pozytywnie i w sobotę wieczorem wszyscy będziemy szczęśliwi - mówi Przybylski.

Pierwsze barażowe starcie z Nielbą Wągrowiec zaplanowano na środę (22.05.). Początek o godz. 18.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×